Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mavio Asolla.
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:52, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Pożegnała klacz słowem " do zobaczenia " i wesoło galopując zbiegła z dość stromego wzgórza unosząc - jak na araba przystało - ogon specyficznie w górę, tak, że falował na wietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Perseusz
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:57, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Biegł kłusem przez to.. Na prawdę dziwne miejsce. Wszedł na pagórek, na którym rosło samotne drzewo. Obserwował okolice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiro
o Przywódca
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:35, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wszedł lekkim kłusem obijając długim ogonem o swoje zgrabne boki. Od czasu do czasu zastrzygł uchem na różne strony, w końcu jak sama nazwa głosiła, było to dziwne miejsce. W tamtej chwili znajdował się na części w której większość przestrzeni zajmował piach i wyschnięte szczątki roślin. Tam słońce grzało jeszcze należycie w jego skórę na grzbiecie. Tak jak lubił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whisper
x Strażnik
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:44, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Na horyzoncie pojawiła się sylwetka białej klaczy. Szła wolno przed siebie ze zniżonym łbem bacznie obserwując wszystko dookoła. W pewnym momencie zatrzymała się i rozejrzała dogłębnie. Gdzie ja jestem? - przeszło jej przez myśl. Bo faktycznie, miejsce wyglądało dość dziwnie. Jednak po chwili zignorowała tę myśl i zaczęła iść dalej. Kątem oka dostrzegła innego konia, ale ominęła go posyłając mu tylko przelotne spojrzenie. Stanęła, zadarła głowę w górę i zaczęła patrzeć na niebo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiro
o Przywódca
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:55, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
On za to nieco zdziwiony odprowadził te parę kroków klacz. Nie sądził, że na takim pustkowiu spotka kogokolwiek, jednakże okazało się, że jego domysły go myliły. Dziwne to wszystko było tak uogólniając. Uniósł nieco wyżej pysk na niemalże pionowej szyi stawiając uważnie uszy w stronę siwki. Po chwili stania jak słup soli postanowił w końcu ruszyć się i coś zagadać. W końcu nie znał tu prawie nikogo, więc należałoby się z kimś w końcu zapoznać. Podszedł szybszym kłusem wyciągając trochę szyję przed sobą, pysk jego był na wysokości ciemno - rudawej piersi.
- Merhaba.- powitał strażniczkę uprzejmym tonem mrużąc oczy. Powiew wiatru poniósł ze sobą małą chmurkę kurzu, który drażnił oczy gniadosza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whisper
x Strażnik
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:01, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Klacz stała i patrzyła się w niebo. I pewnie stałaby tak dalej, gdyby nie to, że usłyszała za sobą czyiś głos. Odwróciła szybko głowę a uszy przyległy do jej białej potylicy. Zauważyła za sobą tego samego konia, którego przed chwilą mijała. A więc jednak postanowił się ruszyć z miejsca? No cóż, trzeba go sprawdzić. Odwróciła się całym ciałem w stronę ogiera, unosząc wysoko głowę. Jednak uszy cały czas były skulone.
-Witaj. - odpowiedziała mu mruknięciem, bacznie ilustrując go oczyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiro
o Przywódca
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:06, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Tak złej reakcji się nie spodziewał. Zamrugał nieco zdezorientowany powiekami, jednakże wciąż stał w tym samym miejscu. Może nieco napiął się odruchowo. Nigdy nie znieważał swojego jako takiego przeciwnika, nawet, a może szczególnie wtedy, kiedy była to klacz. Przedstawicielki płci przeciwnej były bardziej przebiegłe.
- Coś nie tak?- zapytał może odrobinę poruszony wpatrując się w jej nieco gniewne lico. Zniżył jeszcze trochę pysk tak, aby patrzeć na klacz nieco z dołu. Uszy wciąż miał postawione wprost na klacz i nie zamierzał się rozkojarzyć. Koń tak reagujący na życzliwą jej osobistość nie powinien tak źle reagować. W jego mniemaniu tak było. Wciąż żył w innym świecie, który był leszy, spokojniejszy. Wszystko tam było inne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whisper
x Strażnik
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:14, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na ogiera swoimi brązowymi oczami niemalże przewiercając go na wylot. W tym czasie jej uszy powoli wracały do poprzedniej pozycji. Jak widać, ogier był lekko zdezorientowany, ale ona zawsze tak reagowała, gdy ktoś pierwszy zaczynał rozmowę. Zawsze wolała, gdy ona to robiła pierwsza.
-Nie ależ skąd... - odpowiedziała, lekko mrużąc ślepia.
Postawiła uszy na sztorc, przyglądając się ogierowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiro
o Przywódca
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:24, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Negatywna odpowiedź... Siwe klacze były zazwyczaj nieco bardziej tajemnicze, niż cała reszta. Może nie zależało to od maści lecz w większości od płci? One robiły z nimi co tylko chciały. Wystarczyło było tylko okręcić sobie ogiera wokół kopyta. Uśmiechnął się znów na słowa strażniczki. Cieszył się z poprawy jej nastroju, po mimo tego, że jej nie znał.
- Cóż za ulga.- przyznał wyraźnie sie wyluzowując. Nie chciał broń Boże żadnych utarczek i to do tego z nieznajomymi. Nie chciał mieć wrogów.
- Uh, wybacz. Nazywają mnie Toshiro.- przedstawiając się lekko skłonił się pyskiem. Zawsze tak traktował panny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Inna
o Strażnik
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tęczowa Dolina
|
Wysłany: Śro 2:43, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Ostrożnie stawiając kopyta i wysuwając nogi daleko w przód, jak na swoją rasę, Inna przybyła w ten, jak jej się wydawało, nowy zakątek krainy. Jedynie mgliste wspomnienia pozwoliły jej odnaleźć drogę i wpasować się w miejsce, które kiedyś było jej domem.
Klacz zauważyła szybko inne, "nowe" konie. Zresztą wszystko tu było dla niej nowe. Nie mogła uwierzyć, że ta kraina tak mocno się przeobraziła pod jej dwudziestoletnią nieobecność.
Zachowując jednak godność i szacunek dla potencjalnych nowych znajomych, dała znać o swojej obecności lekkim rżeniem, po czym zbliżyła się na odległość trzech długości ciała. Czekała na akceptację bądź przepędzenie. W międzyczasie jednak przyglądała się baczniej nieznajomym. Wyglądali na młodych, silnych. Poczuła się przy nich niezgrabna i nieporównywalnie wyższa, większa. Jej nogi zaczęły ciążyć jej jak kolumny, przypominając o swym masywnym istnieniu. Wysiliła się na uśmiech klaczy, która nie skończyła dziesiątego roku życia i zarzuciła grzywę zawadiacko na bok. Nie muszą wiedzieć, jak bardzo jest stara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whisper
x Strażnik
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:03, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzała się na ogiera i lekko przymrużyła oczy. Chciała już coś powiedzieć, ale jej uwagę przykuła inna klacz, która weszła na teren tego miejsca. Siwa zmierzyła ją wzrokiem po czym znów spojrzała na Toshiego.
-Jestem Whisper - odpowiedziała mu.
Klacze shire zignorowała, no chyba, ze ma zamiar podejść i coś powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|