|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Persvasion
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:55, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedy tu przybyła ujrzała na szczycie pewną klacz. Lubiła nowe konie, nowe znajomości. Postanowiła podejść i zagadać. Ale najpierw miała do pokonania spory kawał drogi. Musiała wdrapać się na szczyt lodowca gdzie była owa klacz. Po trudach udało jej się zdobyc szczyt. Podeszła do klaczy, jak to wcześniej planowała. - Hej, jestem Persvasion. - przywitała się. -Ujrzałam Cię z dołu i postanowiłam wdrapać się tu, do Ciebie, na ten szczyt i zapoznać się z Tobą. - Zaczęła. - Nie gniewasz się? - Spytała grzecznie. Nie lubiła jak jej przeszkadzano i tego tez wymagała od siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agresja
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 22:16, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzala na nia nieco zdegustowanym wzrokiem... -A co jeżeli tak? - spytala sie... Nie gniewala sie, klacz stojąca przed nią byla jej kompletnie obojetna...
-Agresja- rzucila oschle w jej strone...- Zreszta jakie to ma znaczenie ... - dodala po chwili przenoszac wzrok w dół góry... Caly lodowiec pokryty byl snieznobialym puchem... Sierść Persvasion niemal sie z nim zlewała... Ale nie Agresja, mimo iż była maści siwej, jej sierść jak zawsze byla brudna i cala w piachu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persvasion
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:23, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Miło mi. Jeśli Ci przeszkadzam to odejdę, ale jeśli nie to może się zaprzyjaźnimy...^^ - Rzuciła Pers. Nie wiedziała jakiej reakcji może się spodziewać po Agrasji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Persvasion dnia Pią 22:23, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agresja
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 22:27, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wywróciła oczami... Ona i przyjaźń? Z białą miłośniczką słońca? Cieszącą sie z każdego nowego dnia?? O NIEEE!! ... Jej sumienie, o ile w ogole je posiadala, stanowczo odradzalo! Słysząc te słowa aż sie zakrztusiła... - Nie, Nie wydaje mi sie abyś chciala mnie za przyjaciółke... - wykrztusiła po jakims czasie... - Ani ja Ciebie..- parsknęła... Co to w ogole za pomysł?... Ponownie wywróciła oczami na klacz i schylila leb aby moc sie podrapac o nogę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persvasion
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:31, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zmieszana, ale wziąż miła i uprzejma postanowiła "ratować" (o ile jeszcze da się) ową rozmowę. - Ojej... nie musimy być od razu przyjaciółkami... tak tylko powiedziałam... - Zarzuciła. Chciała jak najszybciej zmienić temat. Czuła, że chodzi po grząskim gruncie. - Co tu robisz? Co Cię tu przywiodło? - Spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agresja
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 22:45, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęła sie pod nosem. Nie byl to jednak uśmiech sympatii do klaczy. Bylo to zupelnie cos innego.. - Może Ty? ... Rządza twej krwi! ... - podeszła bliżej klaczy patrzac jej prosto w oczy... Jej czarne wielkie oczy mowily same za siebie... Przypomniala sobie ze nadal nalerzy do KK... Ma to pewne przywileje... Wiedziala ze nie powinna tego robic. Obiecala, ale raz mogła sie zabawic... Schylila sie i wyjela nóż, który przwiązany miala do tylnej nogi... Złapała go w pysk i przystawila do chrap klaczy... - Mówi Ci to coś? - wyszczerzyla sie diabolicznie... - Stado Krwawego Księżyca kłania się nisko... - dodała przez zaciśniete zęby w których trzymala sztylet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persvasion
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:25, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ogromnie przestraszona Persvasion nie wiedziała co robić. Co ja takiego zrobiłam, że przystawiła mi nóż do chrap. - Myślała. Miała już najgorsze myśli. Postanowiła z nią porozmawiać. Może przekona ją do niemordu. - Dlaczego chcesz mnie zabić. Cóż uczyniłam, abyś mnie porywała bądź zabijała?????!!! - Spytała. Nie była przywiązana, czy trzymana więc odskoczyła od napaśnika. Nie dało jej to jakieś satysfakcji, że uciekła. Postanowiła rozmawiać dalej. - Powiedz mi dlaczego mi to robisz? Rozumiem jesteś z KK... Ale dlaczego jesteś pełna złowieszczego mordu, nienawiści i złaaaaaa??!! - Zaczęła. Była bardzo ciekawa odpowiedzi Agresji. Patrzyła jej prosto w czarne, a może nawet czerwone ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agresja
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pią 23:46, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ehh ... Stala przed nia nedzna ofiara blagajaca o litosc... Nie miala zamiaru byc dobroduszna i jej ja darowac ot tak sobie... Nie nie... - Po co Ci to wiedziec? ... I tak niebawem możesz nieżyc... Wystarczy jeden ruch.... I po sprawie....- parsknęła zbliżając sie do niej... Przejechala jej sztyletem wzdlóż szyji... Dlaczego to robila? ... Tak byla wychowana... Jej matka zabijala, jej ojciec... Kwestia wyuczenia?! ... Cóż, miala to we krwi... Bycie z Faridem bylo dla niej jak pewnego rodzaju odwyk, ale teraz go nie bylo i stracila panowanie nad sobą a przy okazji znalazla sie ofiara...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persvasion
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:57, 25 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Odszkoczyła ponownie. Tym razem na o wiele większą odległość niż wcześcniej. Nie miała zamiaru być dzisiejszą ucztą sempów. Zrodziła (wybudziła) się w Persvasion jakaś druga, a może nawet inna postać. Taki diabełek w nia wstąpił^^. Wobec Agresji była praktycznie bezbronna. Miała tylko swoje zwinne kończyny. Na razie wolała prowadzić beznadziejną konfrontację ze swym przeciwnikiem. - Robisz tak, ponieważ jesteś tego nauczona, prawda? Twoi członkowie rodziny to robili.... Masz to poprostu we krwi.... To czyli rządzę krwi. Jak można zabijać drugiego konia? Masz z tego jakąś satysfakcję? Sprawia Ci to jakąś radość? Wytłumacz mi to. Może zrozumiem. To małe prawdobodobieństwo, ale spróbuje choć troszkę Cię zrozumieć. Nie masz wprawy w zabijaniu. Albo jeszcze tego nigdy nie zrobiłaś, albo dawno, bardzo dawno tego nie robiłaś! Chcesz sprawdzić na mnie czy jesteś jeszcze w pełni sprawna fizycznie i psychicznie, aby zabijać bezbronne konie??? Odpowiedz mi na te pytania, jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa. - Zakończyła swój monolog, który nazywała konfrontacją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agresja
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 0:41, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Lekko oszołomiła ją wypowiedz klaczy, ale nie przejeła sie tym zbytnio... Może i Persvasion miala racje, ale czy to istotne? ... Oczywiście że nie... - Nie mam rodziny! Moi rodzice zostali zamordowani gdy mialam niecaly rok! - rzucila do niej bez żadnych emocji. Już teraz bylo to dla niej calkiem obojetne... I tak ich prawie nie znala... Mówiąc to ciągle zbliżała sie do ofiary aż w końcu stala tak, że klacz cofając sie mogła jedynie zbliżyć się do przepaści... Taka ślepa uliczka... -Z jedzeniem sie nie rozmawia moja droga... Chociaż nie... Nie zjem Cie... To by było takie... eee... Nie w moim stylu... Zostawie Cie w lochach i dam nacieszyć się Tobą bardziej wygłodniałym istotom takim jak szczury... - parsknęła a następnie zasmiała się sarkastycznie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persvasion
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:58, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wiedziała, że jej koniec jest już bliski. Rozmowa z Agresją nie dawała jej spokoju. Chciała z nią porozmawiać, ale jak jej imię wskazuje jest agresywna. Ale myśl, że zaraz może skonczyć jako czyjś posiłek, również nie była niezbyt przyjemna. Jednak to ciekawość nie dała za wygraną. Persvasion była wielce zdumiona nienawiścią rywalki i może właśnie to zachęcało ją do zadawania jej dziwnych pytań. - Spokojnie Agresjo... - Zaczęła dość spokojnie. A co tam^^. Mimo tego, że niebawem może zostać zabita utrzymywała stoicki spokój. - Twój gniew w większości nie jest jakąś tam nienawiścią do innych koni. Jest to żal, smutek i gniew po stracie rodziców, prawda?! Nie mogłaś pogodzić się ze stratą swych bliskich, więc zaczełać mordować innych. To sprawiało Ci satysfakcję, zapominałaś o złych rzeczach, zapominałaś przez mord o swoich rodzicach. Czyż nie? To dlatego robisz to wszystko. Chcesz zemścić się. Udowodnić, że z Tobą się nie zadziera. Pragniesz, aby każdy czuł to co Ty, kiedy zabili Twoją rodzinę. W głębi duszy, choć wychowana w stadzie Krwawego Księżyca, jesteś małym, bezbronnym źrebaczkiem, któremu brakuje ciepła rodzicielskiego... Nie jesteś taka zła... Po prostu urodziłaś się w tym stadzie i dlatego jesteś pełna jadu. Spójrz w głąb siebie. Posłuchaj bicia serca, swego serca. Tego pięknego, miarowego rytmu: 'bum-bum'. Coś pięknego, prawdaż?? Uświadom sobie, że zabijając konie zabijasz właśnie takie miarowe bicie serca, które kochało kogoś tak jak Ty kochałaś rodziców. - Zakończyła swoją przemowę, w tym samym czasie odsuwając się od Agresji... Persvasion była pełna smutku. Rozumiała całą jej sytuację. Martwiło ją tylko jedno dlaczego ona to robi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agresja
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 1:07, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Parsknęła ponownie smiechem... Nie mogła słuchac tych mitów... Ona i zemsta za rodziców? Dobry żart! ... - Doprawdy... Wzruszająca przemowa na łozu śmierci! ... -wyszczerzyła się do niej z niesmakiem... - Nic o mnie nie wiesz! ... Moja matka nie chciala abym zabijała! Gdymym chciala pomścić jej śmierć, spełniłabym jej prośbę! A tu patrz! Jest inaczej! Zdziwiona? A może rozczarowana? Bo ja jakoś nie! ... - prychnęła a jej głos zachodził coraz wiekszą chrypą... -Ostatnie życzenie? - powiedziala aktorsko z sztucznym usmieszkiem...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agresja dnia Sob 1:10, 26 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persvasion
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 03 Lis 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 1:20, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Twoje przekomażanie się oznacza, że mam rację. Ogólnie każdy zaprzeczyłby takiej wersji. W Twoim przpadku jest taka jak wcześniej mówiłam. Nie próbuj się wypierać. Zdziwiona? Ja? Rozczarowana? Nieeee. Byłam pewnia, że zaprzeczysz, każdy zaprzeczyłby. Nie jestem idiotką za jaką mnie uważasz. Może jestem młodziutka, mam dwa lata, ale na pewno nie jestem głupia. Mam za soba wielki bagaż doświadczeń. Zdołałam poznać przeróżne konie. Jesteś pierwszą tych z KK. Ale każdy Twój ruch jest do przewidzenia. Niestety. To już nie te lata, co? Twój "odwyk" od zabijania skończył się? Czy może przed Faridem będziesz udawała słodką idiotkę, która nikogo nie zabiła, badź nie chciała. Wiem o Tobie więcej, niz Ci się wydaje. - Tymi słowami zakończyła rozmowę z Agresją. Nie chciała czekać, aż zostanie skazana na śmierć, więc odeszła wolnym stępem z ogromnego szczytu tego lodowca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agresja
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 1:37, 26 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
//Ej skąd możesz wiedzieć o tym co czuje? ;/ Nikomu Agresja nie zwierzala sie z tego. Chyba że potrafisz czytac w myślach... Nie przesadzaj ok? ... Powiedzmy ze kilku ostatnich zdan Twojej wypowiedzi nie bylo... A jeśli Cie interesuje historia Agr i Farida to zapewniam Cie ze jest nieco inna jak uważasz Miniówko xD ... Zatem Farid i Agr. Wychowali sie razem i byli para juz bedac zrebakami... Od poczatku wiedzial ze Agr jest z KK i bardzo dobrze wie ze zabijala i byla zla... I Agr zadnego niewiniatka nie gra. Po prostu chce byc normalna, przynajmniej przy nim, jednak on sobie zdaje sprawe z tego ze nie jest i nie bedzie dobry konikiem... Wie ze pokochal bestie :) Wiec Twoja wypowiedz trochje sie nie kleji w logiczna calosc ... //
Ruszyła za nią. Kiedy zrównała sie z nią wbiła jej sztylet w kopyto na wylot przytwierdzając ją tym samym do podłoza... -Ohh... Jak Ty mało jeszcze wiesz... - parsknęła jej w twarz... - Żebyś chociaż miala odrobine racji malenka... Ale niestety... Twoje monologi do niczego nie prowadzą... A obrazanie mnie moze Ci jedynie zaszkodzić... - przy tych słowach wyjeła nóż z kopyta klaczy i wbila go mocno w jej klatke piersiową... Nie miala zamiaru jej zabijac, ani tortutowac. Nie miala wprawy a zreszta musiala juz isc... Obowiazki wzywały ją, a byly napewno ważniejsze niż przebywanie w towarzystwie owej klaczy... Wbyty nóż pchnęła jeszcze głębiej a następnie zjechala nim w dół tworząc wielką szrame... - Niech to bedzie nauczka i lekcja szacunku do starszych! Niestety nie dokończymy naszego spotkania z ważnych powodów... Ale nie obawiaj sie... Jeszcze Cie dorwę, a pamiątka po mnie zostanie na zawsze...- ponownie parsknęła jej prosto w twarz i niedbale wyciągnęła zakrwawiony nóż.- Urocze nieprawdaż?- dodała jeszcze a czerwona ciecz z norza ściekła jej po bialych chrapach... -Do nastepnego razu Persvasion! - rzuciła na odchodne i charakterystycznym dla niej krokiem, niedbale i powoli ruszyla w strone zarośli. Juz po chwili ślad po niej zaginął. Zostala jedynie niedługa ścieżka krwi prowadząca w strone krzaków w których zniknęła siwa klacz...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agresja dnia Sob 1:42, 26 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightmare
~ Zastępca
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z piekła rodem.
|
Wysłany: Wto 16:41, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Czarna klacz ujawniła się na białej przestrzeni. Galopowała po lodzie, nie zważając na to,że czasem jest ślisko, a czasem aż nie można przebiec przez gęsty puch leżący na ziemi. Z jej nozdrzy wydobywała się para.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|