Miejsce Wyciszenia

Spartan

- Też się nad tym zastanawiam... - Posmutniał, ale także był rozradowany widząc taką troskę ze strony Galaxy. To było coś tak nadzwyczajnego...

Clarry Darry

Spojrzała na Spartana, zdziwił ją odpowiedzią, była tą, którą można uznać za dobrą, starał się, ale test przeszedł trochę gorzej. Użył serca, najważniejsze, ale gdyby pobudził zmysły... To by było takie piękne! Był blisko, ale nie widział odpowiedzi. No cóż, mogła się cieszyć z "tego co ma".
-Ach, Galaxy, nie zrozumiesz! - powiedziała smutnym głosem, nie chciała sprawiać jej przykrości, tym że ona, Clarry, była inna niż wszyscy
-No ale co taka przymuła? - spytała radośnie

Spartan

- No właśnie nie wiem... A jak moja odpowiedź? - Spytał... Zadawał sobie pytanie... skąd tak nagła zmiana nastroju CD...

Galopada

Lekko się zdezorientowała słysząc odpowiedz przyjacióki... Przecież była dla niej jak siostra. Dlaczego nie chciala jej zdradzic swej tajemnicy, a raczej tego co ją gryzło. Kiedyś mowiły sobie niemal wszystko... Czy może chodzi o Spartana? ... Jednak nie wydawalo jej sie... - No cóż, jak mi nie powiesz to tak, masz racje nie zrozumiem... - powiedziala patrząc na nią z tęgą miną... - Wiesz ze możesz mi powiedzieć wszystko... - dodała jeszcze i nastawiła uszy...

Spartan

Popatrzył na Galaxy... Chyba wiedział o co chodzi... - Jeśli chcecie pogadać... no to ja sobie odejdę na jakiś czas... wtedy... może Clarry Darry... powie Ci - Tu spojrzał na Galaxy. -...o co chodzi... - Od galopował od dziewczyn na taką odległość, aby nic nie usłyszeć... martwił się o CD...

Clarry Darry

Spojrzała na Spartana, no tak, nawet nie poczekał na ich odpowiedź. No trudno. Zwróciła swój łeb ku Galaxy
-Wiem, ale wiem również, że nie zrozumiesz- powiedziała smutnym głosem, i bez dawnej radości postępowała do Spartana, tak aby usłyszał, jej wołanie na powrót.

Galopada

Nie nie kochana! Tym razem Ci tak łatwo nie popuszczę!!! ... Kobieto gdzie Twój dawny entuzjazm? ... - krzyknęła stając jej na drodze i patrząc z srogą miną prosto w jej oczy! ... -Mów mi o co chodzi ale już!! Nie chce patrzec jak cierpisz!! - dodała, a raczej prychnęła poważnym i stanowczym tonem!! ...

Spartan

Usłyszał krzyki... Odwrócił się i spojrzał na klaczki... Nie chciał się wtrącać... Odszedł troszkę dalej...

Clarry Darry

-Zgubiłam po drodze- odpowiedziała spokojnym, stanowczym głosem. Wyminęła Galaxy i podbiegła do Spartana
-Choć że, bo ona mnie zamorduję jak zostanie ze mną sam na sam trochę dłużej -powiedziała lekko żartobliwie, i wróciła do Galaxy

Spartan

- Dobrze już idę. Poprostu... - Tu na chwilę zamilknął. - Poprostu mysłałem, że chcesz jej coś powiedzieć, ale przeszkadza Ci moja obecność... - Speszył się troszkę mówiąc to.

Clarry Darry

-Czego się peszysz? Wszystko jest okej.- powiedziała, dobrze że miał wyczucie, jednak teraz wolałaby żeby go nie miał.
-Ale muszę już iść. Spotkamy się jeszcze, w lepszych nastrojach.- powiedziała i odeszła

/wybierzcie miejsca, napiszcie mi tu zaraz gdzie mam się wybrać na pogawędkę/

Spartan

Zdziwił się z odejścia Clarry Darry. Nie wiedział czemu poszła sobie... odprowadził ją wzrokiem za górkę... Poszedł za nią, ale z odległością, aby go nie zauważyła...

// Nie mam pomysłu na miejsce... może Ty masz?//

Clarry Darry

/Napisz w górach/

Galopada

// a my moze nad wodospadem ?? //

Odprowadzila ja wzokiem bez slowa... parsknela tylko pod nosem ... No cóż moze i nic jej nie bylo, ale zachowywala sie dziwnie ...

Spartan

// Już odpisałem w górach, bodajże w Księżycowej Górze//

Odszedł spokojnym krokiem... Po chwili nie było już po nim śladu...