Puszcza

Lejla

Wbiegła, schowała się pomiędzy drzewami. Chciała być sama. Chciała wszystko przemyśleć.

Furia

Przybyła dość wyciągniętym galopem... Przystanęła niedaleko Lejly, jednak jej nie widziala... Nie wyczuła jej również gdyż dzikie zwierzęta musiały grasuwać tu niespełna godzine temu... Schyliła głowę i zaczęła spokonie jeść trawe co chwile brykając aby odgonić się od natretnych much...

Luisa

Wbiegła do puszczy. Tu nikt jej nie znajdzie... A może? Jednak z racji, że potrzebowała troche towarzystwa podeszła do miejsca, gdzie było mało drzew. Rozejrzała się...

Persvasion

Przygalopowała tu, ponieważ miała nadzieję, że kogoś znajdzie do pogaduszek. Rozejrzała się - Chyba tu nikogo nie ma... - Kiedy już wychodziła ujrzała klacz... Podzeszła więc do niej powoli nic nie mówiąc, tak jak robią to drapieżnicy.

Luisa

Podeszłą do klaczy. - Witaj. Jestem Luisa. A ty? - powiedziała z uśmiechem. Hmm... W końcu z kimś porozmawia. Zaczęła przyglądać się klaczy.

Magia · Wysłany: Pon 11:16, 08 Mar 2010 Temat postu:

Galopowała bardzo długo. Zmęczenie dało za wygranę, więc Magia postanowiłas odpocząć. Weszła w głąb puszczy. Liczyła na troszkę ciepła w zimowy poranek.

Morre Magic · Wysłany: Pon 20:03, 08 Mar 2010 Temat postu:

Przystępowała bez konkretnego celu. Zastanawiała się, czy znajdzie tu jakiegoś przyjaciela od serca. Kogoś, kto mógłby ją pocieszyć w trudnych chwilach. Weszła do puszczy i rozejrzała się dookoła machając ogonem.

Magia · Wysłany: Pon 20:32, 08 Mar 2010 Temat postu:

Ku swemu zdziwieniu Magia ujrzała tu klacz. Postanowiła do niej podejść. W głębi duszy czuła, że będzie to dla niej bratnia duszyczka. Miała takie przeczucie, ale co się okaże. Nikt tego nie wie. Raz kozie śmierć. Pomyślała. Podeszła powoli, aby nie spłoszyć nowo przybyłej klaczki. - Witaj. - Powiedziała. - Jestem Magia - Dodała szybko. - Co Cię tu sprowadza? Mam dobre przeczucie co do Ciebie.... wiesz... - Magia jest z reguły bardzo otwartą istotą. Zawsze mówi to co ślina na język jej przyniesie.

Morre Magic · Wysłany: Pon 20:51, 08 Mar 2010 Temat postu:

O tak, ona też poczuła w niej bratnią duszę. Rozgadana, jeśli tylko jest temat - ha! Podeszła do klaczy i od razu się grzecznie przywitała. A witam, witam. Morre Magic. - ukłoniła sie lekko. Przechadzam się, zwiedzam okolicę.. i nagle trafiłam na taką oto .. klacz.. zastanowiła się. Przecież przyjaciółką, ani nawet koleżanką jeszcze jej nei nazwie, nie?

Magia · Wysłany: Pon 21:03, 08 Mar 2010 Temat postu:

// No popatrz spotkały się takie dwie - Magia i More Magic xD //

Magia była dzisiaj dziwinie pomudzona i pełna entuzjazmu dla całego świata. Może to dlatego, że przed chwilą poznała klacz, która wydaję jej się znana. Czuję, że zna ją nie od kilku minut, lecz od kilku lat. - Długo przebywasz już w tej okolicy? Nigdy Cię nie widziałam... A szkoda, bo wydajesz się w moim typie :) - Uśmiechnęła się i podeszła bliżej do klaczy, aby się przyjrzeć.

Morre Magic · Wysłany: Pon 21:08, 08 Mar 2010 Temat postu:

"Obwąchała" ją, obeszła kilka razy, cały czas opowiadając: Eee. Niedawno przybyłam.. Ale cieszę się, że traafiłam akurat tu, do tej puszczy. Przynajmniej poznałam ciekawą klacz!

Magia · Wysłany: Pon 21:11, 08 Mar 2010 Temat postu:

- Zawsze obwąchujesz nowo poznane konie? - Spytała z nutką wścibskością w głosie. Nie chciała wyjść na idiotkę, ale wydawało jej się to takie hmm "niekońskie".

Morre Magic · Wysłany: Pon 21:15, 08 Mar 2010 Temat postu:

A no zawsze. Taki już mój zwyczaj.. Wybacz.. uśmiechnęla się. Wcale nie czula się zrażona, ani nawet nie czuła się niepewnie. Po prostu taka tradycja u niej w rodzinie. XD A Ty? Długo już tu jesteś? Masz tu jakąś rodzinę? zaczęal wypytywać. Też była jak widać gadatliwa. Zastanowiła się chwilę i ujrzała pod swoimi kopytami kawałek jakiejś trawy. Zaczęła ją skubać. O jak ona dawno nei widziała niczego zielonego, co można by było spokojnie zjeść!

Magia · Wysłany: Pon 21:26, 08 Mar 2010 Temat postu:

- Troszkę już jestem tutaj. Przebywam tu i tam, ale oczywiście bez dużej ilości koni w moim towarzystwie. Nie lubię tłoków, więc jestem samotniczką. - Powiedziała. Spojrzała na skrawek zieleni. Nie przepadała za zimą, więc taki widok był dla niej bardzo radosny. Skubnęła troszkę i powróciła do zadawania pytań. - A Ty masz przyjaciół, albo jakąś rodzinę?

Morre Magic · Wysłany: Pon 21:39, 08 Mar 2010 Temat postu:

No niestety nie. odparła Nie chciała dalej tematu ciągnąć, dlatego wpadła na pewien.. dziecinny pomysł. xD Dotknęla ją lekko w bok i uśmiechnęła się. Berek! wykrzyknęła i zaczęła uciekać.

/boshe ; DD