Puszcza

Linael.

Podszedł do siwej klaczy.
-Jak cię zwą ?

Meg

Usmiechnela sie.no to niezle.puscila mu oczko

Klight · Gość

Idea <powiedział za nią> <pocwałował gdzieś>

Idea

spojrzała na Klight... - a On gdzie pobiegł?! - spytala sama siebie... nastepnie spojrzala na Linael - Slyszales ... IDEA...- powiedziala i sie usmiechnęła- a Ty?

Kamizo

Przyszedł, łaził między drzewami. "Czuję się jak wielki, roztrzęsiony żelek"-stwierdził. Tak go to rozbawiło, że zaczął się chichotać xD

Meg

co cie tak smieszy.zapytala ogiera

Kamizo

Co? A nic, nic. Takie...miewam rozstrojenie nerwowe-stwierdził xD

Meg

aha.powiedziala i zamyslila sie

Kamizo

"Ależ ja głupi...chyba przydałaby mi się pomoc psychologa"-pomyślał xD

Ainee

"Cały ten kraj, potrzebuje psychologa xp"

Przyszła do puszczy. Szła ostrożnie. Falka wzleciała w powietrze i zniknęła miedzy drzewami. Ainee tego nie widziala. Przez chwilę poczuła się na prawdę bezbronna, jednak zaraz raźnie szła przed siebie.

Meg

pomoc.zapytala klaczy.meg.dodala po chwili

Ainee

- Ainee - odpowiedziała z uśmiechem na pysku. - Dziękuję, jakoś sobie poradzę... chociaż... Czy dużo jest tu zagłębień, wystających korzeni ? - spytała raźnie klaczy, odrzuciła grzywkę.

Meg

przed nami jest korzen.powiedziala.a tuz obok wglebienie.dodala

Ainee

Ominęła je ostrożnie, uśmiechając się do klaczy
-Masz piękny głos - powiedziała do niej by jakoś zacząć. Przystanęła i powąchała kępkę mchu. - Mówisz jak zakochana klacz. Ten ton. - powiedziala z uśmiechem, jednak zaraz zrobiła ponurą minę.
-Wybacz mi - powiedziala zła sama na siebie - dopiero cię poznałam - stwierdziła otwarcie- a już mówię takie rzeczy. -.-''

Kamizo

Obserwował klacze wzrokiem Sherlocka Holmesa xD