Wielka Skała

Kesha

Klacz zastanowiła się przez chwilę. Miała tylko jedno pragnienie - należeć do jakiegoś stada jednak ciągle nie mogła się zdecydować.
- Możesz mi pomóc w wyborze stada
Odparła nadal się zastanawiając.

Giuar

Zamyślił się chwile, było to trudne, ale nie chce on by była zła, a ni należała do złego stada.
- Wiesz, możesz przyjść do mnie, ale pewnei nie będziesz chciała.- Powiedział i zasmucił się, spuścił łeb w dół.

Kesha

Klacz spojrzała w dół. - Nieostający Galop? Dlaczego miałabym nie chcieć? Zapytała ironicznie i przyjaźnie trąciła jego łeb aby się rozchmurzył.

Nordie

No tak... Już było miło, a ci sobie poszli. Nordie myślała, że trafiła do krainy gdzie konie nie zwracają uwagi na wzrost, wygląd czy rasę. W jej rozumku pojawiła się myśl, że tak nie jest. Może źle odebrała zachowanie koni, ale taka po prostu była. Wszędzie znajdywała podejrzenia, że nie jest akceptowana w środowisku. Na pewno nie ma zamiaru się od razu obrażać, w końcu to ona się nie odzywała przez jakiś czas. Postanowiła ich zostawić samych i nic nie mówiąc po prostu sobie poszła na swoich krótkich nożkach.

Giuar

Nagle coś go zasmuciło i to bardziej, stanął i obrócił się zza siebie, tak, drodzy państwo,, jak można zapomnieć o nowym koledze?!
- Wybacz, byłem zdenerwowany zachowaniem Keshy, ale już jest dobrze, chcesz iść z nami?- Zapytał u uśmiechnął się lekko do ogiera.

Nordie

Ogier raczej nie mówił do siebie, więc Nordie odwróciła się, żeby sprawdzić czy to na pewno o nią chodzi. Uśmiechnięty koń widocznie mówił do niej. Zawróciła i przydreptała do dwójki koni.
- Jasne - oświadczyła otwarcie. Uśmiechnęła się zarówno do - jak mu tam było - Giuara jak i Keshy. Potrząsnęła głową wprawiając swojego irokeza w zabawne kołysanie.

Giuar

Ruszyli dalej w drogę, Garnuś, bo to jego przezwisko zastanawiał sie jak zwykle nad pytaniem.
- Więc Nordie i Kesha, co robimy?- On przeczesz nie będzie wciąż wymyślał tematów, prawda?

Kesha

Kesh zastanawiała się . - Nie odpowiem ci na to pytanie. Odparła z posmutniałym wyrazem. Nie wiedziała z resztą trochę dziwnie się czuła. Pewnie będzie musiała niedługo opuścić towarzyszy.

Giuar

Giuarowi coś nie pasowało u klacz, nie wiedział jeszcze co, ale praktycznie chciał rozruszać towarzystwo.
- Więc Kesha w końcu zdecydowałaś się na moje stado tak? A na jaką rangę chcesz zdawać i dlaczego?- Zapytał praktycznie jeszcze u niego nie znajdę, ale trzeba jakiś temat wymyślić do obgadania, co nie?

Kesha

Zastanawiała się głęboko nad odpowiedzią. Jej wszystkie odpowiedzi były przemyślane.-Cóż nie zastanawiałam się jeszcze nad tym. Odpowiedziała nadal się zastanawiając, to pytanie ją zastanawiało. W każdym razie dla niej było wszystko jedno jaka rangę dostanie

Giuar

Jeśli nie wie, a chce, to troche wszystko bez sensu...
- A tak najbardziej, zastanów się, napewno coś chcesz- Powiedział i uśmiechnął się do klaczy i także Nordiego.

Nordie

//ja jestem babą!//

Hmmm... są z jednego stada. Ciekawe z jakiego? Spojrzała na Giuara i Keshę.
- Jesteście w jednym stadzie? Mogę wiedzieć w jakim? - jej ciekawska natura nie dawała jej spokoju.
- Jestem tu nowa i nie za bardzo jeszcze orientuję się w tutejszych grupach - wypaliła nie przyjmując się co o niej pomyślą. Jej wzrok błądził po okolicy.

Kesha

- Nieostający Galop Odpowiedziała na pytanie Norie. Odwróciła głowę do ogiera. - Zwiadowca Odpowiedziała stanowczym tonem. Jednak była niestała w postanowieniach więc pewnie szybko zmieni zdanie.

Giuar

Ogier spuścił wzrok z klacz, teraz obserwował okolice, a jego tematy tak jakoś wypaliły się...
- Tak, a co?- Zapytał, czemu on wymyśla tematy? Niech oni ruszą mózgiem.

Cyanne

Nocą to miejsce było wręcz magiczne. Mleczna mgła odcinała się od ciemnogranatowego nieba nader wyraźnie, przez co właśnie można było je takim nazwać. I pewnie też dlatego siwka obrała je sobie za cel wędrówki.
Znalazłszy się już na szczycie skały, zatrzymała się i jakby z pewną dumą machnęła łbem, odgarniając niesforną grzywkę z czoła na bok. Nadęła chrapy i grzebiąc kopytem w ziemi, rozejrzała się dookoła.