|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Devon
Samotnik

Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z twojego Koszmaru...
|
Wysłany: Czw 19:43, 18 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Powinien poczuć się dotknięty tym zachowaniem, ale jednak jego reakcja byłą odmienna. Był przyzwyczajony do takich traktowań. Zmierzył wzrokiem przybyłego ogiera. Z owej sytuacji wywnioskował, że oboje są bardzo do siebie przywiązani. Nie, nie chodzi o miłość ani takie tam. Czuł, iż łączą ich wspólne wspomnienia z minionych lat. Odsunął się na bok, by nie przeszkadzać im. Zanim to zrobił szepnął w stronę karej:
- Nie bój się, kłótnię dokończymy innym razem - zaśmiał się ciepło prosto do jej ucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Curious
~ Dowódca Wojowników

Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:21, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Podszedł do tak dobrze znanej mu klaczy, próbując powołać na pysk lekki uśmiech. Nie miał dobrze wytrenowanych mięśni w tych okolicach, więc nie był to wyrafinowany gest. Przepełniony chłodem, wypruty z emocji. Ale Ona musiała wiedzieć, co tak naprawdę ma na myśli. Nie znali się od wczoraj, czyż nie?
Machnął ogonem dwa razy, drugi raz przecinając powietrze z głośnym świstem. Najwyraźniej też zignorował postać ogiera, nieznanego mu bezsprzecznie.
- No nie mów. Myślałaś że tak łatwo się mnie pozbędziesz?
Zaśmiał się krótko, sucho. Miło to chyba być zabawne, ale za długo nie widział Nightmare, nie mógł tak po prostu być zwykłym sobą.
Przymknął nieco oczy, wyciągając szorstkie chrapy ku jej grzywce. Pociągnął długie paso delikatnie do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nightmare
~ Zastępca

Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z piekła rodem.
|
Wysłany: Pią 12:50, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Mimo wszystko nigdy w Ciebie nie zwątpiłam. - powiedziała unosząc na niego wzrok. Podeszła krok czy dwa bliżej, przyciągnięta tym delikatnym gestem związanym z grzywką karej. Spojrzała mu w oczy. Jak dobrze znów zobaczyć swojego przyjaciela: po tylu latach. (no nie wiem roku? xd). - Wiesz, że ja tu wciąż byłam? Czekałam na Was. Na Ciebie, Thorna, Blood Storma, Tvetto. Nie wrócił jednak nikt, po za Tobą. - i ten fakt dołował i cieszył ją najbardziej, ponieważ na tym ogierze zależało jej najbardziej. Bez reszty sobie poradzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Curious
~ Dowódca Wojowników

Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:31, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Ciesze się, że nie zwątpiłaś.
Odparł. Szczerze mówiąc liczył się z tym, że mogłaby już nie chcieć się więcej do niego odezwać... tyle razy odchodził, powracał na tak krótko. Zdecydowanie mogła mieć mu coś do zarzucenia. Jej by wysłuchał, tylko jej. Przypominał sobie wiele klaczy, które poznał w czasie swojego bytowania w krainie wwg, ale żadna nie zapadła mu w pamieć tak jak ona. Z większością miał romanse, które szybko się rozpadały. Jedyne czego żałował to tego, w jakich stosunkach rozstał się z Kendrą. Nie było wcale sympatycznie.. a ich źrebię zniknęło, o.
Szastnął ogonem, powoli wychodząc z pierwszego szoku po spotkaniu. Nie kojarzył jakoś szczególnie żadnego z wymienionych przez nią ogierów, no, prócz przywódcy.
- To tak standardowo zapytam.. co słychać?
Rozluźnił mięśnie, przyglądając się jej dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nightmare
~ Zastępca

Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z piekła rodem.
|
Wysłany: Pią 16:03, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wyminęła go i ruszyła przed siebie, licząc jedynie na to, że ten podąży u jej boku.
- Co słychać? No hm.. nic specjalnego. Dawno na nikogo nie polowałam, i wydaje mi się, że wyszłam trochę z wprawy. - przyznała z lekkim westchnięciem, lekko żenującym. - Trzeba rozkręcić trochę stado, nie uważasz? - spytała odwracając łeb i spoglądając na ogiera wyczekującym spojrzeniem. Kurz unosił się z ziemi z każdym stąpnięciem koni po suchej ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Curious
~ Dowódca Wojowników

Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:42, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Ty wyszłaś z wprawy? Ja w to nie uwierzę, Nightmare. Coś bredzisz.
Odezwał się, ponownie zasypując powietrze specyficznym żartem. Jego głos nie zmienił się ani trochę, chyba już nigdy nie pokaże w nim żadnych większych emocji. No, chyba że uda im się jakieś wspólne porwanie. Byłoby ciekawie.
Przestąpił w miejscu. Nie popłacało posiadanie długiej grzywy, sierści przy takiej pogodzie. Osobiście nienawidził lata, acz nie było w tym nic dziwnego.. wszak niewiele istniało rzeczy przez niego tolerowanych.
- Sami się porywać nie będziemy... Przydałoby się też `rozkręcić` inne stada.
Odpowiedział. W każdym razie miała rację. Za dawnych czasów to było coś. Może nie porwał miliona, ale lepszy jeden więzień niż żaden.
Ruszył powoli za nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nightmare
~ Zastępca

Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1086
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Z piekła rodem.
|
Wysłany: Śro 13:18, 24 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Wpadłam już na kilku takich. - mruknęła. - Na takich. co będzie ciekawie torturować. - dodała z wrednym uśmieszkiem na pysku i zarzuciła łbem odgarniając karą grzywkę z cobaltowych oczu. Zaciągnęła się długo ciężkim i dusznym powietrzem. - Jak tam Twój sztylet? Cały i zdrowy? - spytała spoglądając na jego pęciny. Cóż tu ukrywać, jej sztylet jeszcze nie wysechł ze świeżej krwi. Miło powrócić na stare śmieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Curious
~ Dowódca Wojowników

Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:27, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
A on nie wpadł na nikogo wartego porwania, niestety. Ale trudno się dziwić skoro ona była pierwszą, która zastał w tej krainie, taka przyjemna niespodzianka na powitanie powrotu.
- Zawsze kogoś upatrzysz.
Odparł mrużąc oczy z zadowoleniem, kto wie co sobie teraz wyobrażał? Pamiętał jak przez mgłę swoje poprzednie ofiary w tej krainie, za dużo ich było żeby każdym się przejmować z osobna. No, on się nie przejmował nikim z wyjątkiem Nightmare, a ona stała przed nim teraz, więc mógł być spokojny.
Parsknął sucho, z pewnym otępieniem oglądając się na moment za siebie.
- Wszystko z nim w porządku... tylko tęskni za krwią, ale to da się zmienić.
Mruknął nieco ciszej, głosem przepełnionym dumą i lekkim podnieceniem. Złapać coś już byłby najwyższy czas, uchuchu >3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|