aaa4
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 15 Wrz 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:42, 27 Cze 2017 Temat postu: zgorsko |
|
|
-Nie. Gdyby potrafil to zrobic, do tej pory juz by to zrobil, jestem tego pewny, a tak wielkie przedsiewziecie byloby nie do ukrycia. Nie, wziawszy pod uwage bezskutecznosc wszelkich przeprowadzonych do tej pory poszukiwan, sadze, ze jest martwy lub tkwi w jednym z tych swiatow zmasowanych umyslow albo w nietechnologicznym szesciokacie nieruchomych roslin. Nikki, jestem tego pewny, takze nie zyje. Watpie, by mogla gdziekolwiek ocalec zdana tylko na wlasne sily. - Kolejno, najpierw jedno, a potem drugie z jego wielkich, niezaleznych od siebie oczu zdawalo sie zachodzic lekka mgielka. - Nie, to nie Julina czy Zindera sie obawiam, to ta dziewczyna nie pozwala mi spac spokojnie.
-Phi! - prychnela zona. - Mavra Chang, zawsze ta Mavra Chang. To zamienilo sie w twoja obsesje! Zrozum, ona zostala poddana deformacji. Nie zdolalaby poprowadzic statku, nawet gdyby zostala jego dowodca; bez rak, z twarza na zawsze zwrocona w dol. Nawet nie moze sama siebie nakarmic. Pogodz sie z tym lepiej, Antor, kochanie. Nie ma sposobu, by kiedykolwiek wrocic do tego twojego blyszczacego babla, wiszacego tam na niebie i nikt inny takze nie bedzie mogl tego zrobic, a zwlaszcza Mavra Chang!
-Chcialbym byc tego tak pewny, jak ty - odpowiedzial posepnie. - Tak, to prawda, ze ona stala sie moja obsesja. Jest najniebezpieczniejszym przeciwnikiem, z jakim sie zmierzylem. Drobniutki okruch kobiety, niewiele wiekszy od malpy o sowiej twarzy z Parmiter. A jednak zdolala przeszmuglowac zadziwiajaco skomplikowane urzadzenia pomimo czujnikow, a byly one najlepsze na rynku! Potem wsliznela sie do pomieszczenia, gdzie wieziono Nikki Zinder. Ominela wszystkich, z wyjatkiem pary moich straznikow. Jednego z nich sklonila do wspolnej ucieczki, udalo jej sie porwac statek i uniknac zestrzelenia przez roboty wartownicze, ktore wciaz tam jeszcze sa, jak wiesz. Wykorzystala haslo, oparte na systemie, ktory jest prawdopodobnie znany tylko jednej osobie - mnie. Jak? Poniewaz sprzymierzyla sie z tym przekletym komputerem Zindera, ot jak! On ma samoswiadomosc, wiesz! To jedyna odpowiedz. A to znaczy, ze nigdy nie bede mial pewnosci, czy ona moze, czy nie, znow dostac sie do tego komputera, jesliby kiedykolwiek udalo jej sie powrocic tam, do gory! Nawet Julin natrafilby na przeszkody, spotkawszy wartownikow, ale nie ona! I jej sposob myslenia jest taki dziwny, tak niezbadany, ze nikt nie wie, co zrobilaby, dysponujac taka potega. Jest msciwa i zla. O tym ja wiem najlepiej. Wiem, co chcialaby uczynic ze mna!
Burodir poruszyla sie. Juz to wszystko slyszala wczesniej.
-Lecz tego nie zrobi!- - rzucila cierpko. - Nikt w zaden sposob nie moze sie tam przedostac!
Post został pochwalony 0 razy
|
|