Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Remus
Samotnik
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:43, 26 Lut 2011 Temat postu: Strumyk |
|
|
To jest strumyk w którym jest najlepsza woda, woda nie jest zatruta a ni zakażona jest zdrowa i czysta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Liria
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Pon 15:46, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Lekkim kłusem wbiegła na teren małej dolinki przez którą przepływał strumień. Uśmiech rozjaśnił jej pysk, zatrzymała się przy samej wodzie, opuściła łeb i napiła się dość łapczywie kilku zdrowych łyków.
Uniosła łeb z powrotem. Ostatnio jakoś nie wiedziała sama co ze sobą zrobić. Odeszła kilka kroków i oddała się skubaniu soczystej trawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pegaz
` Strażnik
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:11, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
On szedł stępem. Rzadko zmuszał się do szybszego tempa, sam nie wiedział czemu. Wszystko przez te wspomnienia. Szarpnął brutalnie łbem i nie wykonał już żadnego gwałtownego ruchu. Podszedł do strumyka. Na jego pysku zamajaczył lekki uśmiech. Napił się czystej, "świeżej" wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liria
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Wto 19:55, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Uniosła łeb i spojrzała w stronę, z której dobiegał głuchy dźwięk kopyt obijających się lekko o ziemię. Ujrzała ogiera śnieżnobiałej maści, aż zabolały ją oczy, gdy spojrzała na niego w blasku słońca.
Z wyglądu był doskonałym jej przeciwieństwem. Wyglądał jak anioł, tak jej się skojarzył. Ta biała sierść. Ona zaś w porównaniu do niego mogłaby być diabłem. Czarna jak smoła, o błyszczącej w słońcu sierści i ciemnych oczach.
Zaprzestała dalszemu pałaszowaniu trawy, choć jej smakowała, ona wcale nie była głodna. Podeszła bliżej do nieznajomego wciąż przyglądając mu się z uwagą.
-Witaj.-
Powiedziała spokojnym, acz donośnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pegaz
` Strażnik
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:09, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zauważył ją, owszem. Zwrócił uwagę na to że wyglądem się od siebie różnią. Uniósł łeb. Przez chwilę grzywa przesłoniła mu oczy. Potrząsnął szyją by pozbyć się grzywy z oczu. Nawet to zrobił spokojnym,nie gwałtownym ruchem.
- Witaj. - odpowiedział miłym, spokojnym tonem, który jego rozmówców nie mógł ani odstraszać ani przyciągać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liria
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Śro 17:16, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Przybrała naturalny wyraz pyska i zwróciła się w stronę ogiera.
-Jak cię zwą?-
Spytała łagodnym tonem, a na chrapach zawidniał cień uśmiechu, który po sekundzie zniknął.
Wykonała gwałtowny ruch głową, który przyczynił się do odgarnięcia przydługiej, nierównej grzywki przysłaniającej jej pole widzenia. Czekała z cierpliwością na odpowiedź siwka, co jakiś czas rozglądając się po okolicy za czymś co mogłoby ewentualnie przyciągnąć jej uwagę. Machnęła ogonem kilka razy i ponownie zwróciła się ku ogierowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pegaz
` Strażnik
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:27, 06 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cóż, nawet tym się różnili.
- Pegaz. A jak brzmi twoje imię? - odpowiedział. Nieznaczny uśmiech trwał uparcie na jego pysku. Rozejrzał się po okolicy nieświadomie szukając jakiejś przeszkody do pokonania. Stare nawyki. By czymś się zająć i nie myśleć skubnął trawy, która okazała się niezwykle soczysta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liria
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Pią 19:18, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Hm, niby takie łatwe, ale dziwne dość było jego imię. Trzasnęła ogonem przecinając ze świstem powietrze.
-Liria.-
Przedstawiła się.
Rozmowa jakoś się nie kleiła. Może ona po prostu nie miała umoru... Sama nie wiedziała. Jakoś wszystko wokół było jej obojętne. Zarzuciła łbem przerzucając czarną, długą grzywę na drugą stronę szyi. Ta jednak poczęła powoli wracać na swoje miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pegaz
` Strażnik
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:57, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Też zauważył że rozmowa im nie idzie, ale nie było to dla niego nic nowego. Wiedział że sam ponosi za to winę, po prostu za bardzo się broni9ł przed "byciem interesującym". A może to jego przewidywalność i przewidywanie wydarzeń. Parsknął. Czyli nudy.
- Miło mi cię poznać Lirio, chociaż pewnie ty zanudzasz się ze mną - odpowiedział. Uśmiechnął się ironicznie co zmieniło wyraz jego pyska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liria
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 1014
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Sob 16:05, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Cień uśmiechu przemknął dyskretnie przez jej pysk, jednak zagościł na nim dłuższą chwilę.
-Oj, to chyba ty ze mną.-
Powiedziała.
-Mam jakiś nienajlepszy humor.-
Dodała po chwili, uśmiech zniknął, jednak pysk wciąż przybierał serdeczny wyraz.
I faktycznie coś niemrawo się czuła. Może to pogoda się psuła, albo coś...
// wybacz, brak weny -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pegaz
` Strażnik
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:29, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
On także się uśmiechnął na dłuższą chwilę, szerszym uśmiechem.To co w tej chwili poczuł było jak urzeczcie żywej istoty ze zaraz zmieni się w posąg. Skąd w nim ta flegmatyczność?
- Ależ skądże-zaprzeczył.
- Widzisz,ja nawet nie mam złego humoru a i tak jestem nudny jak..sam nie wiem co.Jak coś nudnego na przykład jedzenie każdego dnia na tej samej łące
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Revers
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 02 Lip 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:27, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Zjawił się nad strumieniem. Słońce grzało jak porąbane, więc ukrył się w cieniu drzew. Nienawidził światła. Drażniło jego oczy i skórę. Spojrzał na konie, które znajdowały się w pobliżu. Po chwili przeniósł wzrok na pająka siedzącego na liściu, wydał mu się on bardziej interesujący od rozmawiających przedstawicieli jego gatunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsuno
Samotnik
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:39, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Powolnym, ospałym krokiem młoda klacz dotarła nad strumyk. Wycieńczona długą podróżą przysiadła w cieniu obserwując z ukosa czarnego koniowatego. Jakiś taki znajomy... Przemknęło jej przez łeb. Parsknęła cichutko i rozejrzała się po okolicy. Parę innych koni stało w oddali. Kat położyła się i przymknęła ślepia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Casablanca
` Szpieg
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:43, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wolnym ale energicznym kłusem dotarła nad strumyk. Poddenerwowanie spowodowane walką z nieznajomą karą klaczą już dawno jej minęło. Rzuciła przelotne spojrzenie w stronę klaczy w cieniu, delikatnie, niemal niezauważalnie skinęła jej głową po czym weszła przednimi dogami do strumyka i zaczęła pić. Woda przyjemnie orzeźwiała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Casablanca dnia Nie 10:43, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsuno
Samotnik
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:52, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na klacz, również skinęła jej łbem w geście powitania. Wstała, podeszła do klaczy. - Witam... - powiedziała cichutko i schyliła łeb aby również napić się orzeźwiającej wody. Słońce grzało coraz mocniej a lekki wiatr rozwiewał grzywę Kat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|