Szalejący Wiatr

Casablanca

Imię: Casblanca
Wiek: 10
Ranga: a bo ja wiem... strażnik/szpieg?
Charakter: Zrównoważona, nie witająca każdego napotkanego konia promiennym uśmiechem, ale zwykle uprzejma. Lubi przemyśleć sprawę zanim zacznie działać, spory woli rozwiązywać w sposób dyplomatyczny, jednak jeśli musi nie zawaha się użyć siły. Dla przyjaciół w miarę godna zaufania, pomoże kiedy trzeba, chociaż powierzanie jej wielkich sekretów to mimo wszystko ryzyko. Preferuje czarny humor. Realistka
Historia: Kiedyś roztrzepana wariatka, naiwna i głupiutka (chyba każdy kiedy był źrebakiem taki był). Opuściła tereny WWG, sama nie wie dlaczego, może z chęci przeżycia przygody. Podróżowała sama, czasami przyłączała się do napotkanych grup koni ale na krótko. Po drodze zmądrzała, nabrała więcej pokory i dystansu do świata, teraz wraca jako dojrzała klacz.

Nassira

Co Ci bardziej odpowiada? (;

Casablanca

Niech jest tak jak jest, szpieg jest ok. :)

Nassira

Cieszę się. ;)

Nightfall Moon

Imię: Nightfall Moon
Wiek: 5 lat
Ranga: Może zastępca?
Charakter: Przy pierwszym spotkaniu może wydawać się zamkniętą w sobie, tajemniczą samotniczką, ale niewiele w tym prawdy. Każdy kto rozmawiał z nią chociaż raz wie, że jest przyjazną i miłą klaczą choć zawsze nieco tajemniczą. Zwykle kiedy znajdzie się wśród obcych staje gdzieś na uboczu milcząc. Nie przepada za dużym towarzystwem, woli grupkę zaufanych osób, przyjaciół. Zawsze możesz liczyć na jej pomoc chyba, że w przeszłości jej podpadłeś. Ona potrafi rozpamiętywać dawne urazy przez bardzo długo.
Historia: Każdy był kiedyś młody i każdy miał w sobie chęć przeżywania przygód i odkrywania nowych miejsc. Siwka nie należała do wyjątków. Będąc podrostkiem opuściła rodzinne stado udając się w długą podróż w nieznane. Dwa lata temu dotarła na tereny wwg. Jej oczy ujrzały piękne sady, zielone równiny i głębokie kaniony tej niezwykłej krainy. Postanowiła tu pozostać. Tak przez pierwszy rok jej życie tutaj upływało spokojnie, oczywiście nie bez małych przeszkód. Krocząc po tych terenach napotkała wiele różnych koni. Niektórych zapamiętała doskonale, inni odeszli w niepamięć. Później na długo zniknęła z terenów wwg, gdyż obudziło się w niej na nowo pragnienie podróży. Kiedyś nazywała się Arvena, było to imię nadane jej przez ludzi, którzy zostali pominięci w tej historii, ponieważ byli tylko nieznacznym epizodem w jej życiu. Podczas drogi powrotnej ku ukochanemu domowi napotkała pewną szamankę, która twierdziła iż zna jej prawdziwe imię, a brzmi ono Nightfall Moon. Przyjęła je i od tamtej chwili tak się właśnie nazywa.

Nassira

Moze byc. :D

Anathema Haze

Imię: Nazywali go Wyklętym. Inni Tym, Który Przychodził z Mgły. Nie było to imię, ale w zatrważający sposób zlało się z Duszą tego, który wszędzie był obcy.
Wiek: Skąd mam to wiedzieć? Gdy go zapytałem , uśmiechnął się tylko i odesłał do liczenia gwiazd.
Ranga: Na razie nikt specjalny.
Charakter: Był jednym z tych, których nie zaprasza się do wspólnego ogniska i nie raczy łykiem gorzałki. O nie, jego zaledwie tolerowano. Owiany mgłą i tajemnicą, pojawiał się znikąd i tamże znikał. Wydawało się, że nie jest zdolny do zadania śmierci komukolwiek, choć może było to złudzenie.
Nie mam pojęcia, dlaczego tak ich kochał. Wszystkich, bez wyjątku na maść czy pochodzenie, albo stado, do którego należeli. Traktował ich jak swój naród, a czasem jakimś gestem lub słowem wzbudzał lęk i dziwną pewność, że kiedyś był Opiekunem, Władcą, Przewodnikiem. Budził respekt, ze swymi bliznami i tym odwiecznym smutkiem, zakorzenionym gdzieś głęboko w otchłani błękitnych oczu. Częstował sarkazmem, mentalnie odpychał od siebie wszystkich, zadziwiał świat niewyczerpanymi pokładami ironii i czarnego humoru... ale był. I, choć go nienawidzili i przezwali Wyklętym, gdy odchodził zostawiał w sercach dziwną pustkę. Mówią, że nie jest zdolny do uczuć, a nikt nie wie, ile na prawdę ma lat. Ale ja mu ufam. Kiedyś uratował mi życie.
Historia: Bardzo długa i interesująca. Myślisz, że ją komuś opowiedział?

et voile, charakter przemieszany z historią, imię z charakterem, wszystko niejasne i zamglone. miłego czytania.

Tvetto

Szpieg czy Strażnik? ;)

Anathema Haze

No wiedziałem, że tak będzie =.=
Strażnik, strażnik.

Jasmine

Imię: Jasmine
Wiek: 5 lat
Ranga: Zastępca?
Charakter: Otwarta, sympatyczna, gdy mnie poznacie będziecie lepiej wiedzieli
Historia: Krótka oraz mało interesująca kiedyś może opowie

Tvetto

że będzie jak? :D

Jasmine, stanowczo za krótki zapis. ;)

Anathema Haze

Możesz mi dać strażnika albo przywódcę. ;d
Możesz? Bo chciałbym już zacząć pisać.

Jasmine

Charakter: Wesoła, grzeczna, pracowita, chętna do nowych znajomości, otwarta, zwinna, odważna, uprzejma.
Historia: Była źrebakiem, była w małym stadzie gdzie miała tylko matkę, ale i tak była szczęśliwa. Po 3 latach Matka zdechła ze starości (27lat) Jasmine została sama, bez matki. W stadzie ją aż tak dobrze nie lubiono. Zawsze poznawała nowe konie a to innym koniom się nie podobało. Zawsze powtarzali że niektóre konie nie są takie przyjacielskie. I w końcu nadszedł czas że mieli racje. Jasmine napotkała złe towarzystwo. Nie miała łatwo się z niego wyplatać aż po roku doszła od nich i zaczęła szukać nowego stada tym bardziej rozsądnie.

Pegaz

Imię: Pegaz
Wiek: 9 lat
Ranga: Zastępca lub Strażnik
Charakter: Pegaz to spokojny duch. Stateczny,dumny ale nie wyniosły.Spokojny, mało rzeczy wyprowadza go z równowagi.Doświadczony. Trudno go zaskoczyć. Opanowany, ma zimną krew. Dla innych ma uśmiech i miłe słowa. Skryty, pilnuje też tajemnic innych osób. Dobry materiał na przyjaciela. Nadaje się na poważne rangi. Wielu może zaskoczyć jego poczucie humoru.Nie jest duszą towarzystwa,woli być na uboczu i przez to jest doskonałym obserwatorem.
Historia: Doświadczony koń. Połowę swego życia spędził u ludzi. Był najlepszym skoczkiem. Niestety w jednych zawodach odniósł kontuzję i podczas skoku niechcący zrzucił z siebie panią. Kontuzja okazała się niegroźna, ale rana w sercu głęboka. Jego ukochana pani nie przeżyła upadku.Pegaz nigdy więcej nie wrócił na tor. Dwa lata pozostał z ludźmi, dla których był tylko ciężarem.
Wypuścili go na wolność. Odszedł zachowując wspomnienia i złamane serce. Od tego czasu wędrował, kilkakrotnie przyłączając się do różnych stad.