Wieczna Młodość

Shiro

Imię: Toshiro (ogier zazwyczaj używa skrótu ~ Shiro)
Wiek: Z 6 lub nawet 7 lat będzie na pewno. Jako, iż to dziki koń, nie można konkretnie stwierdzić w jakim obecnie jest wieku. To są jedynie szacowane liczby. Jak wcześniej to zostało wspominane, nic pewnego.
Ranga: Przywódca?
Charakter: Gniady nie należy do słabych przedstawicieli swojego gatunku, jest jednak bardzo sentymentalny. Stara się trzymać wszystko w garści i chronić swoich bliskich przed jakimikolwiek niebezpieczeństwami, jednak jest bardzo uczuciowy i czasami daje się ponieść emocjom. Jest bardzo honorowy. Nie lubi rozwiązywać problemów siłą, o wiele bardziej preferuje szczerzą rozmowę. Nie jest to spowodowane jakimkolwiek zwątpieniem w swoje możliwości w walce. Po prostu taki jest - spokojniejszy, pomimo, że jest ogierem. Potrafi być twardy i nieustępliwy, jeśli chodzi o dobro większej liczby jednostek. Skory do pomocy i poświęceń, jest bardzo odważny. Często również troskliwy i bardzo cierpliwy. Trudno jest mu nadepnąć na odcisk, ponieważ jest w pełni opanowany i w żadnym wypadku pamiętliwy. Z łatwością przychodzi mu wybaczanie tym, którzy zbłądzili na tą złą ścieżkę życia. Nie zniesie jednak zdrady przez przyjaciela i rodziny. Jest ogierem wrażliwym na krzywdę innych.
Historia: Toshiro został wychowany w bardzo szczęśliwym stadzie z daleka od jakiejkolwiek cywilizacji. Stopa człowieka nie ukazała się tam przenigdy, przez co gniady nigdy nie miał jakiegokolwiek kontaktu z dwunożnymi istotami rozumnymi. Dorastał w towarzystwie rozbudowanej rodziny i małego grona zaufanych przyjaciół z którymi prawie w ogóle się nie rozstawał. Pewnego dnia, ogier postanowił odłączyć się od stada, by poszukiwać przygód i w przyszłości założyć własne stado. Nie mógł z resztą przebywać dłużej w stadzie jego ojca, ponieważ stanowił jako taką konkurencję dla niego i został po prostu delikatnie oddalony od rodziny. W szczególności żal mu było opuszczać matkę. Wraz z grupką przyjaciół wyruszył w dalszą podróż po dzikich preriach i stepach. W drodze do tutejszej krainy zatrzymywali się w różnych miejscach, próbowali przejąć przywództwo w utworzonych już stadach. Shiro zawsze chętnie pomagał w tym przyjaciołom, by ostatecznie zostać sam jak palec, co zmotywowało go do dalszych poszukiwań dogodnego miejsca, w którym mógłby założyć rodzinę. Minęło bardzo dużo czasu, nim dotarł do tego pięknego miejsca. W czasie swojej tułaczki spotkał wiele stad, które pozwoliły mu ze sobą przebywać po parę miesięcy. Taki koczowniczy tryb życia prowadził przez około trzech lub czterech lat. Od swoich 'gospodarzy' nauczył się wiele przydatnych umiejętności, nabrał nieco doświadczenia w walce. Doznał również uczucia miłości. Wiele zdarzeń wpłynęło na jego dzisiejsze zachowania, jednak nie lubi rozmawiać o przeszłości. Ogier żyje chwilą i tego się mocno trzyma.

Remus

Przyjęty <33
I sądzę iż mogę Ci nadać Przywódcę. Na okres próbny.

Szeherezada

Imię: Szeherezada. Z racji , że jest to dość długie imię nadano jej przezwiska: Szeh, Szez
Wiek: Ma trzy lata w tym rok spędziła tutaj.
Ranga: Medyk? Zdawałam kiedyś na tą rangę.
Charakter: Jaka jest Szeherezada? Jest wiecznie pełna wigoru i energii. Niezmordowana w wyścigach i zabawach. Czasami zachowuje się jak źrebak i jest to zaraźliwe. Jest towarzyska i inne konie zazwyczaj do niej lgną. Dla przyjaciół jest wspaniała: lojalna i pomocna, zawsze pocieszy. Wrogów mogłaby zniszczyć samym spojrzeniem. Stara się we wszystkim utrzymać złoty środek i zdrowy rozsądek. Jest odpowiedzialna kiedy trzeba, a kiedy nie trzeba jest lekkoduchem. Dla większości koni jest miła, ale potrafi być w dobrym sensie nieprzewidywalna.
Historia: Szeh żyła kiedyś w niewoli. Można powiedzieć,że widziała kawałek świata. Kiedy była źrebakiem kupił ją ojciec pewnej siedmioletniej wtedy dziewczynki. Dziewczynka, o imieniu Maddie bardzo kochała swojego konia, a Szeh kochała swoją panią. Naprawdę. Była gotowa dla dziewczynki na wszystko.Nie myślała niemal o niczym innym. Spędziła tak w szczęściu półtorej roku. Potem jednak dziewczynka musiała raz z rodzicami wyjechać i nie mogła zabrać klaczy. To była straszna rozłąka. Dziewczynka jednak w dzień odjazdu dość nieuważnie zamknęła Szeherezadę w boksie. Gdy tylko dziewczynka odjechała Szeherezada wydostała się z boksu,a ponieważ wysokie płoty nie stanowiły dla niej problemu wydostała się na wolność. Po kilku miesiącach wędrówki, gdy Szeh pogodziła się jako tako z utratą swojej pani trafiła tutaj.

Furia

Imię: Furia
Wiek: 12/13 lat
Ranga: Przywódca? A jeżeli nie to Medyk lub po prostu Matka.
Charakter: Furai jest miłą, uprzejmą klaczą. Ma swoje lata, doskonale zna życie. Jest to ewidentnie dobra postać, taki dobry duch. Jest bardzo pomocna. Przejmuje się niemal wszystkimi, niesie pomoc każdemu, czy to wróg, czy też przyjaciel. Jest przyjazna, rozmowna, chętna do współpracy z innymi. Ponad to jest inteligentna i mądra. Potrafi dochować danego jej słowa. Uwielbia ciszę i spokój. Chętnie spędza czas wraz z innymi końmi. Towarzyska i wygadana. Płynie z niej pełno pozytywnej energii.
Historia: Furia przybyła do tej krainy kiedy była jeszcze młodą klaczką. Miała zaledwie 2/3 lata. Uciekła z farmy w której się wychowała. Urodziła się w niewielkiej wiosce. Żyła wśród dobrych ludzi, dlatego wyrosła na dobrą i mądrą klacz. Będąc małym podrostkiem, wraz ze swym przyjacielem Simonem wybrała się na wycieczkę. Młode konie przeskoczyły przez uszkodzony fragment zagrody i puściły się cwałem na otwartą przestrzeń... Cwałowały tak, brykając i ciesząc sie z wolności. Jednak nieświadomie na swej drodze napotkały autostradę. Były tak rozpędzone że nie były wstanie wyhamować przed ulicą. Simon biegł pierwszy i wpadł prosto pod tira. Furia miała o tyle szczęścia że biegła kilka metrów za ogierem i tragedia ją ominęła. Simon zginął na miejscu. Klacz spojrzała na niego zaszklonymi od łez oczami. Kierowca tira wyszedł z samochodu któremu nic sie nie stało. Był w szoku, zaczął wrzeszczeć, sam nie wiedząc co począć. Wystraszona Furia jeszcze raz spojrzała na przyjaciela, który odszedł już ze świata żywych, zarżała głośno w jego kierunku i puściła się pędem w las, w strachu przed zszokowanym kierowcą. Biegła nieustannie, a łzy lały się za nią strumieniem. W końcu dobiegła do strumyka oddzielającego tamten świat od nowej, nieznanej jej krainy. Nie zastanawiając się, przeskoczyła przez niego. Znlazła się na wielkiej słonecznej polanie. Postanowiła odpocząć. Była cała mokra. W głowie panował chaos. Chciała wrócić na farmę, ale nie wiedziała gdzie jest. Nie było już powrotu. Padła na ziemie pod wielką starą wierzbą i zasnęła. Kiedy obudziła się, nad jej ciałem stał wielki siwy ogier. Przedstawił się i oprowadził po krainie. Zapoznał ją z innymi jej mieszkańcami. Od tamtej pory Furii nauczyła się na nowo jak żyć. Była wolna. I tak zostało... Czasami jeszcze wspomina Simona. Wtedy idzie nad strumyk łączący ten świat z tamtym za lasem i rży głośno w kierunku gdzie zostawiła przyjaciela...

Tvetto

Ooo, Furia, Tobie bym dała tę rangę. :D

Furia

O jak miło Tvetto : )
A więc?

Tvetto

... ale Remus dał już Przywódcę Shiro, więc on musiałby się zgodzić. ^^

Furia

Emmm ... Więc czekam na odpowiedz Shiro. A jeżeli nie wyrazi zgody, zadowolę się rangą medyka lub matki, tak jak wcześniej pisałam ;)

Tvetto

widzę, że Shiro się nie wypowiada. :D
Sher, masz Medyka, Furia na razie Zastępca.

Furia

Ok, super ; ) ...
Jak Shiro się zjawi to prosiłabym aby się wypowiedział ;D
Na razie dziękuję ;)

Shiro

Poczekajmy jeszcze na jedną osobę do stada. Myślałam, żeby móc zrobić tak, żeby mniej więcej rangi były pozajmowane równomiernie. Wtedy te wyższe rangi byłyby trudniejsze do zdobycia i trzeba byłoby się bardziej na nie starać. Kiedyś jak pisałam na wwg, to widziałam jak Furia pracuję, więc sądzę, że jeśli dojdzie ktoś do nas, to oczywiście dostanie tą rangę. Na razie będzie mi pomagać w prowadzeniu stada jako zastępca.
Witam obie serdecznie w stadzie.

Furia

Myślę że to dobry pomysł ; ) ...
Dziękuję jeszcze raz za przyjęcie !

Ashley

Imię: Mam na imię Ashley to oznacza dająca pokój.
Wiek:Eh mam tyle co dorosły koń 7 lat
Ranga: Poproszę strażnika .
Charakter: Miła sympatyczna, opiekuńcza i czuła. Z chęcią pomoże stadzie i odda życie za stado i przywódcę.
Historia: Ashley została brutalnie porzucona przez matkę, która chciała innego ładnego źrebaka. Ashley musiała przez całe życie radzić sobie. Usamodzielniona postanowiła przybyć do takiej krainy w której jest stado które ją polubi i jest wiecznie młode. Odnalazła tą krainę i stado i postanowiła się przyłączyć do niego. I ma nadzieję na akceptację. Rolling Eyes

A i podczas pobytu w tej krainie na oczach obcej i bezlitosnej klaczy która porzuciła swe dziecko, postanowiła zostać jego matką traktując je jak własne.

Shiro

Jasne, że przyjęta. Poczekaj tylko na kolorek, ja Cię już do spisu wpisuję.
Popraw sobie tylko w podpisie wiek, bo w zapisach masz inny, niż w podpisie ;) Serdecznie witamy.
Strażnik.