Duża plaża

Africa

Zauważyła przybylego ogiera, jeszcze Go nie znała. Podeszła bliżej. Witaj,Zwią mnie Africa-powiedziała i uśmiechnęła się lekko lustrujac Go od kopyt aż po same czubki uszu.

Africa

Zauważyła nieznajomego ogiera. Miała ochotę Go poznać i z nim porozmawiać. Podeszła do niego. -Witaj- powiedziała. Podeszła bliżej. -Africa.- odparła i przypatrzyła mu się dokładnie.

Anedra

W kłusowała z uniesionym ogonem. Rozejrzała sie po okolicy . Odetchnęła świeżym powietrzem i podeszła do brzegu morza. Usiadła się przy nim i spojrzała w głąb zachodu. Wydawał sie jej tak piękny i tajemniczy.

Carpe Bliss

Przyszedł ostrożnie, wyciągając mocno szyję w dal. Wziął głęboki oddech, czując orzeźwiające morskie powietrze. Uśmeichnął się lekko, sam do siebie. Szedł brzegiem morza, rozglądając się ciekawsko na boki.

Anedra

Obejrzała sie ostroznie za siebie i spoglądnęła skąd dochodzi dźwięk szeleszczącego piasku.
Zauważyła normalnej postawy gniadego ogiera. Postanowiła jeszcze przez chwilę pozostać na swym miejscu. Moze zaszczyci ją swą obecnoscią? Zastanawiała się ciągle nad tym. Jednak zerkała na niego ciągle kątem oka.

Carpe Bliss

Zaśmiał sie cicho, widząc, ze kalcz na niego spogląda. Kiwnął doń lekko łbem, przedstawiając się. Zmierzał w jej kierunku, nadal idąc brzegiem morza. Zastrzygł uszami, aby potem jedno skierować ku Anedrie. Parsknął cicho.

Anedra

Zaśmiała sie lekko. Wstała i machnęła ogonem aby zrzucić piasek z zadu. Stanęła na przeciwko ogiera wyprostowana i "połknęła jezyk".Przez chwile stała cicho i milknęła.-Witaj, jak Cię zwą? Spytała ogiera chcąc rozpocząc jakąś rozmowę. Spojrzała po ciele ogiera i po swoim. Wydawało jej się, że mają podobne umaszczenie . No cóż uśmiechnęła się mile.

Carpe Bliss

Zatrzymał się, unosząc dosyć wysoko swój łeb. Uśmiechnął się kątem chrap. - Carpe Bliss - rzucił, nie za głośnym tonem głosu. - Zaś Ciebie.? - zapytał, przekrzywiając lekko łeb w prawą stronę. Tupnął bez większego powodu tylnim kopytem w ziemię.

Anedra

Uśmiechnęła sie z blaskiem w oku.-Zwą mnie Anedra. Powiedziała miłym tonem do ogiera w jakis sposób. Próbójąc nawiazac z nim kontakt wzrokowy.Uśmiechnęła się katem chrap.

Carpe Bliss

Zaśmiał się cicho, patrząc na klacz. Jako iż chciała nawiązać kontakt wzrokowy, spojrzał jej pewnie w oczy, uśmeichając się przy tym lekko. Jeżeli tak się chce bawić to nie ma sprawy. Nie miał natarczywego wzroku, był on bardziej spokojny, opanowany.

Anedra

Spojrzała na niego robiąc mlynek oczyma usiadła sie nad brzegiem morza. Hmm coż by tu po robić? Zamyślała się przez chwile i zamknęła oczy.Po chwili znów spojrzała mile na ogiera i zamoczyła końcówki kopyt w morzu.-Lubisz morze? Spytała go patrząc na niego.

Carpe Bliss

Parsknął lekko śmiechem, widząc przewrócenie oczami klaczy. - Nie mam nic przeciwko, jednak ja nie lubie najbardziej morze, a powietrze, ajkie tu jest - odparł, żerkając w strone Anedry. Pogrzebał lekko kopytem w piasku.

Anedra

Usmiechnęła się w stronę jego.-He wolisz tutejsze powietrze, ja nie wiem co wolę. Powiedziała do niego z usmiechem na twarzy.Wstała ponownie otrzepując ogonem zadek.

Sachem

Wbiegłem Nad morze. Co chwilę zerkałem na Furię biegnącą za mną. Gdy zobaczyłem morze i byłem coraz bliżej przyspieszyłem i biegłem cwałem na wprost. Im bliżej wody się znajdowałem tym bardziej przyspieszałem. W końcu wbiegłem do wody i rozpryskując ją do okoła czułem jak robi się coraz głębiej aż w końcu urywa się pode mną dno. Całkiem mokry płynąłem. Odwróciłem się do Furi i ochlapałem ją specjalnie. Uśmiechnąłem się zawadioacko.

Furia

Biegła cały czas tuż obok niego... Zaraz za Sachemem wparowała do morza... Uwielbiala zabawe w wodzie... Teraz płynęła cały czas niedaleko przyjaciela, co chwile ochlapywała go wodą dla zabawy...