Duża plaża

Nil'chi · Wysłany: Nie 22:45, 14 Mar 2010 Temat postu:

Nic nie odpowiedziała tylko przytuliła się do niego tak mocno, że żebra zaczęły jej protestować. Wtuliła się w jego grzywę i pochłaniała jego wspaniały, męski zapach. Uśmiechnęła się sama do siebie, wpatrywała się w morze i wsłuchiwała się w kojący szum fal uderzających o brzeg. Jeszcze nigdy nie dostrzegała piękna tego miejsca tak jak dzisiaj.

Spartan · Wysłany: Pon 18:00, 15 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał w tym samym kierunku co Nil'chi. Widok był piękny. Wzrok jednak skierował na widok jeszcze piękniejszy... na Nil'chi. Cmoknął ją w chrapki. I czekał na jej reakcję^^ :)

Nil'chi · Wysłany: Czw 15:41, 18 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała mu w oczy i odwzajemniła pocałunek. Ach jak dawno nie czuła się tak szczęśliwa... Stała tak w milczeniu i nie myślała co stanie się za chwilę, za dzień, rok po prostu zatonęła w tym czasie, który mógłby być wiecznością ale i tak wydawałby się krótki.

Spartan · Wysłany: Pon 18:01, 29 Mar 2010 Temat postu:

Po dłuższej chwili w bezruchu i przytulenia do Nil'chi spytał: - To co porobimy? - Jest już coraz cieplej... Może przejdziemy się gdzieś? Co Ty na to?[/b] - Spojrzał na nią. Była taka piękna. A promienie słońca padały na jej pysk pod takim kątem, że wyglądała jeszcze piękniej.

Nil'chi

Rozmyślała przez chwilę jego propozycję ~Możemy, gdzie proponujesz?~ Zapytała choć ona sama miała na myśli pewne miejsce, które byłoby tylko ich. Była także ciekawa gdzie on będzie chciał ją zaprowadzić, może w jakieś tajemnicze i nieznane jej jeszcze miejsce?

Spartan

- Może znasz jakieś miłe i przytulne miejsce, gdzie będziemy mogli pobyć tylko my dwoje? - Spytał.

Nil'chi

Zastanawiała się przez chwilę czy rzeczywiście to miejsce będzie dobre, tak będzie ~Znam, choć za mną.~ Powiedziała i uśmiechnęła się czule. Ruszyła wzdłuż plaży bowiem to miejsce też było blisko morza, które oboje kochali.

Spartan

Popatrzył na Nil'chi i ruszył za nią wzdłuż plaży. Był bardzo ciekawy, gdzie ona go zaprowadzi. :)

Titian

Wbiegła galopem na plażę. Była niezwykle szczęśliwa. Zatrzymała się i spojrzała w dal, gdzieś w morze. Było pięknie. Kochała to miejsce. Stała watrzona w bezkres wody myśląc... A myślała właśnie o nim... O Ceresie... Wciąż się uśmiechała. Dość silny wiatr rozwiewał jej piękną, gęstą jasnobeżową grzywę, a ona przymknęła oczy i wdychała rzeźkie, świeże powietrze.

Spartan

Przybył tu, aby popatrzyć na bezkresne morze. O tej porze roku było bardzo piękne. Pragnął poczekać na zachód słońca, ale nie wiedział czy zdoła. ;p Ujrzał przy plaży klacz. Powoli do niej podszedł. Nie chciał jej wystraszyć, więc krzyknął: - Cześć! - Zbliżył się do niej bardziej i zaczął rozmowę: - Jestem Spartan. Jak się nazywasz? Przyjrzał się jej dołokoła.

Titian

Otworzyła oczy gwałtownie i przyjrzała się ogierowi dokładnie. Wyglądał na sympatycznego. Uśmiechnęła się więc lekko do niego.
-Cześć.
Powiedziała spokojnie z uśmiechem.
-Jestem Titian.
Przedstawiła się po chwili.

Spartan

- Co tu robisz? - Spytał z ciekawością. Lubił przebywać na plaży... ale rzadko widział tutaj inne konie.

Titian

-Kocham to miejsce.
Powiedziała spokojnie z delikatnym uśmiechem wpatrując się w morze.

Sho

Przyszłą na plaże i rozejrzała się w poszukiwaniu miejsca na odpoczynek. W końcu postanowiła stać jak stoi. Zauważyła oprócz siebie jeszcze dwa konie.

Spartan

- To miłe, że komuś również podoba się to miejsce, tak jak mi. - Powiedział po czym spojrzał na klacz, która niedawno przybyła. Wrócił jednak do rozmowy ze swą towarzyszką. - Co Cię tu sprowadza? Długo już tu jesteś? Nigdy Cie tu nie spotkałem? - Zaczął zadawać jej jakże banalne, ale konkretne pytania.