Duża plaża

Heavy

- nie jestem dobry w rachunkach, jak jeszcze był śnieg to przybyłem - odparł

Tajga · Gość

-Ja przybyłam tak gdzieś na początku roku. - Odpowiedziała po chwili. - A co myślisz na temat Krwawego Księżyca? No wiesz, tego całego porywania i zabijania.

Heavy

- nie mogę się wypowiedzieć na ten temat bo się z tym jeszcze nie spotkałem - powiedział - nie wiedziałem nawet że jest tutaj takie stado

Tajga · Gość

-Och jest. - Powiedziała. - Takie, hm, mroczniaki z nich. - Uśmiechnęła się do ogiera i rozejrzała się wokoło.

Heavy

- mroczniaki - powtórzył i zbliżył się do klaczy - też jestem takim zamaskowanym mroczniakiem - powiedział i skubnął ją w kłąb z uśmiechem

Tajga · Gość

Otarła się o niego i parsknęła, cały czas się uśmiechając. - Lubię Cię. - Powiedziała.

Heavy

- no no chyba nawet nie wiem jak bardzo - przejechał jej chrapami po szyji

Tajga · Gość

-Myślałeś kiedyś o klaczy na całe życie? - Zapytała zalotnie.

Heavy

- zdarzyło mi się - powiedział, wydawało mu się że wie co klacz ma na myśli i uśmiechnął się muskając chrapkami jej szyję - ale na takie decyzje jeszcze troszkę za wcześnie - powiedział cicho

Tajga · Gość

-Wiem. - Odpowiedziała. - Ale wydajesz mi się miłym ogierem, więc może kiedyś...

Heavy

- to samo mogę powiedzieć o Tobie, jednak wole nie działać zbyt szybko - uśmiechnął się ciepło

Tajga · Gość

Musnęła go chrapami. - A masz tu jakaś rodzinę? - Zapytała nagle.

Heavy

- nie mam - odpowiedział - i prawie nikogo tu nie znam - dodał, coś mu wyraźnie chodziło po głowie

Tajga · Gość

-Ja mam na szczęście przyjaciół, a rodzinę zabiła chyba lawina... Nie pamiętam. - Odpowiedziała. - W każdym razie mieszkałam w górach i tam się coś stało, kiedy byłam mała.

Heavy

- teraz możesz też mieć mnie - powiedział i spojrzał w jej oczy - jeśli tylko zechcesz