Zachód Słońca

Samber

najwyraźniej Cie nie doceniali

Wizja

ty mnie doceniłeś??

Samber

niewiem czy tak to odebralaś ale bardzo-zkraśniał

Wizja

dała mu buzi :) - ups nie powinnam

Samber

podszedł kawałek bliżej do morza-przejdźmy sie powiedział

<ps sorry ze wczoraj nie napisałam ze musze spadac, starsi rozumiesz>

Wizja

oczywiście z tobą zawsze - powiedziałą i ruszyła wzdłuż morza

Samber

szedl bez slowa za nią patrząc na zachód

Severin

*przyszedł na plażę, ignorując Sarfara i Nemezis wbiegł do wody. Rozprysła się, ogier brodził chwilę po brzuch*

April Moon

<pzygnała> <patrzyła jak urzeczona na zachód słońca>

Desperado

Wbiegl i stanal kolo Agray zapytal-Agary, zostaniesz moja partnerka, dorosniesz dla mnie?? Jesli sie nie zgodzisz zostanmy przyjaciolmi....-powiedzial i czekal na odpowiedz... po raz pierwszy zebral sie na takie wyznanie-Kocham Cie

April Moon

<popatrzyła na niego> Wiesz, że należę do najgorszego stada? Że zabijam, ranię i krzywdzę? Torturuję? Nie przeszkadza ci to? <parsknęła ze zdziwieniem>

Desperado

Nie przeszkadza-powiedzial-ja tez do niego naleze, zapisalem sie tam dla jednej klaczy.... i dla klaczy tam zostane.. tylko troche innej-powiedzial

April Moon

A to, że w każdej chwili mogę cię rzucić, bo mi się znudzisz? <podejrzliwie spytała>

Desperado

Wytrzymam, chociaz nie bede mogl sie wygrzebac-powiedzial

April Moon

Jeśli taka twoja decyzja, to mogę zostać twoją klaczą. Jednak pamiętaj, że mogę każdemu zrobić najgorsze świństwo. Tak, jak każda szanowana klacz z KK <zarżała>