Zachód Słońca

Rose of Night

wbiegla, wywrocila sie i upadla pomiedzy dwojke-Ardito, tatko-powiedziala i przytulila siem do ogiera-mama-zapytala go wskazujac na Carmi

April Moon

Czemu nie, Ardi? <spytała uśmiechnięta> -> C.

Rose of Night

Popatrzyla zdziwiona na nieznana jej klacz

April Moon

Caramelle <przedstawiła sie> -> C.

Rose of Night

Rose of Night-powiedziala

April Moon

Lubisz morze? <spytała> ->C.

Rose of Night

uielbiam to-owiedziala-te zachody i wschody slonca, to tak jak zycie , wstaje i umiera

April Moon

Racja... <powiedziała melancholijnie xD> Ja też kocham morze, szczególnie zachody słońca -> C.

Nazir · Gość

Stanął na plaży wypinając klatę xD

April Moon

<przyszła, schowała się za wydmą na końcu plaży> <miała dziwny nastrój, w końcu na horyzoncie wypatrzyła skałę> <patrzyła na kamienistą otchłań> <powoli brodziła w wodzie, chciała być sama> <zagłębiała się, patrzyła na zachód> <zatrzymała się, zastrzygła uszami i powoli ruszyła dalej> <nie dbała o nic, powoli i z uporem szła coraz głębiej> <była dopiero w 1/10 drogi> <po chwili zobaczyła gdzieś dziwny tabun koni, który biegnąc nie zostawiał śladów ani odgłosów, wszystkie zwierzęta były dziwnie przezroczyste, jednak widać było kolory> <popatrzyła na nie i rozpoznała przyjaciół których poznała, wyruszając w wędrówkę do innej krainy, a także konie zamordowane przez bezlitosnych członków jej stada> <po chwili widma rozpłynęły się> <patrzyła długo w kierunku, w którym biegły, ale już nic nie dostrzegła...> <żal jej się zrobiło koni> <po chwili dostrzegła mnóstwo zacięć na pęcinach> To za przyjaciół i ofiary zła <pomyślała> <szepnęła sobie te słowa dla otuchy> <zaczęła iść> <po chwili poczuła pieczenie, wiedziała, że to słona woda obmywa krew> <nieprzerwanie brnęła dalej> <po prawie trzygodzinnej wędrówce dotarła, całe nogi miała pokaleczone, ale nie obchodziło jej nic> <wspięła się z trudem na skałę, wiedziała, że musi nabrać sił, inaczej nie wróci <znalazła jedyną kępkę trawy> <zjadła ją, powoli przeżuwając, żeby oszukać głód> <później tęsknie patrzyła w stronę zachodu> <stanęła dęba w bezruchu, niczym posąg> <czuła, jak porywisty wiatr chłodzi jej rany, już nie wiedziała, czy to boli, była myślami i duchem w innym świecie, tam, gdzie byłoby inaczej, wiodłaby beztroskie, lepsze życie> <w końcu z trudem powróciła do rzeczywistości> <dalej trwała w pozycji> <chciała czuć się jak władczyni, ale nie umiała, życie nie było proste> <zaklęła w myślach> <opuściła przednie nogi> <oceniła wzrokiem skałkę, głód narastał, nie miała go czym zaspokoić> <zadecydowała, że jesli zwinie się w kłębek, zmieści się, i tak też zrobiła> <zmeczona, zasnęła> <śniła o tej cudownej krainie, gdzie wszystko miałoby być takie proste> <budziła się co chwilę ze świadomością, że każda większa fala może ją zalać, a niedługo, jeśli przetrwa, będzie musiała wrócić, bo nie ma tu nic do jedzenia i picia> <w końcu zasnęła snem niespokojnym i nietrwałym, budziła się jeszcze kilka razy>

Gwennie · Gość

*weszła powoli na wydmę* Cześć, wszystkim *zamrugała rozglądając się*

Zaczarowana

Cześć-przywitała klacz dopiro co wbiegając.

April Moon

<wstała, powoli brnęła ku lądowi> <dotarła w 3 godziny bez przygód> <padła i zasnęła xDD>

Gwennie · Gość

Chyba zrobię to co Agrayanelle. *pogalopowała przed siebie*

Ardito

<Przyszedł> Przepraszam, że musiałaś czekać...<parsknął do Carmi i uśmiechnął sie>