Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lavellene
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z serca Velvet
|
Wysłany: Pon 18:11, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się, po chwili mając jeszcze trawę w pysku sypnął nią w klacz i zaśmiał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Al-Hattal
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 22:55, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uniosła teatralnie łeb udając urażoną. Spojrzawszy na ogiera parsknęła jednak śmiechem i kopnęła go lekko w kopyto. - Mówiłeś coś o ściganiu? - Spytała z figlarnym uśmieszkiem i odrzuciwszy swą długą grzywę 'puściła mu oczko' i ruszyła galopem przez step.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Decesso
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:49, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przyszedł, ciężko stawiając kopyta na ziemi. Ściganie? Może być i ściganie. Zerwał się do galopu. Po chwili znalazł się obok Al-Hattal. - Cześć, mogę cię zjeść? - Parsknął z ironicznym śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smuggler
Samotnik
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:26, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Potrzepał łbem, obserwując konie. Prychnął głośno w ziemię, skulił uszy i przystąpił z nogi na nogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Al-Hattal
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 0:42, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na ogiera biegnącego za nią. Z jednej strony zdziwiła się, że nie był to Lavellene, a z drugiej... Sama nie wiedziała co o tym myśleć. - Zjeść...? Ciekawe pytanie jak na poczatek - Parsknęła unosząc ironicznie brwi. Kopnęła ogiera ' w locie' w kopyto. - Jak mnie złapiesz, czemu nie - Rzuciła i przyspieszyła oglądając sie za siebie. - Ciekawe czy dasz rady cwaniaczku - Wymamrotała pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Decesso
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:19, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cwaniaczku? Decesso dobiegł do klaczy i skoczył na nią, powalając przy tym Al-Hattal na ziemię. - I co teraz? - Zapytał, stojąc nad nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Al-Hattal
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 14:23, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Parsknęła rozzłoszczona i szybko się podniosła. Stanęła naprzeciw ogiera i spojrzała mu gniewnie w oczy. - Co ty sobie wyobrażasz?! - Krzyknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Decesso
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:27, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Chyba nie myślałaś, że mam dobre zamiary. - Wybuchnął głośnym, diabolicznym śmiechem i zarzucił na klacz łańcuchy. Już nikt nie mógł mu przeszkodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Al-Hattal
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 14:33, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
-Suuper. - Pomyślała. - Znów to samo. - Na szczęście łańcuchy nie zdążyły się jeszcze na tyle zacisnąć i szarpnąwszy się klacz wysunęła z nich swe smukłe ciało. Wiarzgnęłą ogiera w łeb i odwróciwszy się zaczęła uciekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Decesso
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:38, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pobiegł za nią i jednym ruchem łańcuchów podciął jej nogi, ponownie przewracając klacz. Kiedy zaryła pyskiem w ziemię, podszedł do niej i zarzucił na nią łańcuchy. Mocno zacisnął je szczególnie na szyi Al-Hattal. Stanął na niej przednimi kopytami, tak, że nie mogła się ruszyć. Trzymał łańcuchy z całej siły więc klacz nie miała szans na oswobodzenie się. Mogła liczyć jedynie na cud.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Decesso dnia Śro 14:39, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Al-Hattal
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 14:43, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie czuła bólu. Wściekłość - to jedyne co w tej chwili czuła. Spojrzała na ogiera. Wierzgnęła go kopytami w słabiznę i wstała szarpiąc się mocno (pomimo smuklej budowy miała dużo siły => ). - Chcesz mnie zabić?! - Spytała z gniewem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Decesso
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:46, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Może tak, a może nie. Życie jest pełne niespodzianek. - Powiedział. Nadal mocno trzymał łańcuchy. - W pewnym sensie to dobrze zrobi twojemu bezczelnemu charakterkowi. - Parsknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Al-Hattal
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 14:51, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Przychnęła mu prosto w pysk. - Charakterek mówisz... Lepiej popatrz na siebie! Co ty w ogóle sobą reprezentujesz?! Co chcesz udowodnic porywając mnie - drobną klacz - że jesteś silny? Przebiegły? - Rzuciła w złości. - I wiesz co? Wolę być bezczelna, niz wiecznie nieszczęśliwa jak ty! - Szarpnęła się chcąc poluźnić łańcuchy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Decesso
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:55, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
- Brawo. - Zaśmiał się. - Wspaniała wypowiedź. Zaraz się rozpłaczę, poluzuję łańcuchy, byś mogła uciec, zmienię swoje życie i na koniec odejdę z KK. - Parsknął ironicznie. Zacisnął mocniej łańcuchy. - Dobra, koniec tego dobrego. - Szarpnął za łańcuchy tak, że klacz ponownie zwaliła się na ziemię. Decesso zaczął ciągnąć ją do sali tortur.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Al-Hattal
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 14:59, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Szarpała się bardzo mocno. Łańcuchy zdawały się być nieubłagane... Ból przeszył ją od stóp do głów... Miała rozcięty bok, zapewne otarła się o jakiś kamień. Zebrała w sobie wszystkie siły i rozparła się na ile tylko mogła i... Nastapił CUD! Łańcuchy poluzowały się na tyle, że klacz mogła się wyswobodzić. Podniosła się szybko i kopnąwszy Decesso z całej siły w zad uciekła.
Nie ma mnie =P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|