Znaleziono 50 wyników

No pocieszyła go trochę. Podniósł dumnie łeb i zarzucił nim poprawiając sobie grzywkę. No cóż zobaczymy co los przyniesie. Odwrócił się do klaczy tajemniczo. - Dziękuje Rzekł tak tym swoim uwodziciel ...

Podniósł łeb i nieznacznie poruszył lewym uchem. - No nie wiem Odrzekł z zastanowieniem.Może może...

Ale on i tak się nie uśmiechnął. Jak tu się nie smutać?! On był tak zestresowany że ledwo co się ruszał. Ale on da Lirii czas. - Nie umiesz pocieszać Powiedział żartobliwie z zanikłym szarmanckim uśm ...

- Ona..po prostu ma trudny wybór Odpowiedział. Przynajmniej tak mu się wydawało. Ona czy Credo. Przecież on tak ją zranił. Liria znaczyła dla niego bardzo wiele.

W pierwszej chwili chciał się roześmiać, ale jego chwilowy nastrój mu na to nie pozwalał. - Liria. Odpowiedział wyglądając jak cień konia. Jego czarna błyszcząca grzywa zaczęła tracić blask. Podniósł ...

Podniósł nieco wyżej łeb. - Boli..serce Odpowiedział przygnębiony. Okropnie się czuł. Bał się że Liria nadal kocha Credo. Parsknął ze smutkiem.

Nawet nie miał siły zachowywać się jak szarmancki kobieciarz. - Jestem Ali Powiedział sucho i krótko nie chcąc zdradzać pełnego imienia. Spuścił tylko łeb, patrząc na nieznajomą.

Powoli wkroczył nad morze. Nie szukał niczego ciekawego. Po prostu tam był. Ustał i stał jak patyk. Nawet jego grzywa była jakby bez koloru. Był przygnębiony uczuciem.

- Więc choć ! Krzyknął radośnie wykonując w biegu kilka ewolucji. Nie chciał tracić fasonu więc musiał się naturalnie zachowywać. Wybiegł kilka razy kiwając na Lirię. Powoli odchodził ku górom.

*nm ...

Ali zauważył jakieś inne konie. Chciał już się stąd wynieść. Morska bryza powoli drażniła jego nozdrza. Zerknął na Lirię. - Co byś powiedziała na przechadzkę po górach? Spytał nerwowo. Dziwnie się cz ...

Zastanawiał się. Nie chciał aby Liria była znudzona. - A może chciałabyś gdzieś iść? Zapytał. Bał się że straci sympatie klaczy. Podniósł się i zarzucił łbem

No już się trochę rozluźnił. Położył się na piasku i machnął kilka razy ogonem. - To co teraz robimy? Zapytał i machnął znowu ogonem sypiąc trochę piasku na bok Lirii. Straaasznie mu się nudziło.

Podniósł brew ze zdziwieniem. - Co masz na myśli? Spytał lekko zdenerwowany. O czym ona myśli?

- Nudno tu Jego wyraz faktycznie wyglądał na znudzony. Popatrzył na Lirie. Chyba się znowu zabujał. Tak jak zwykle. Nie bardzo wiedział jak się zachować.

To faktycznie był kiepski pomysł o to pytać. Lekko trącił ją łbem starając się pocieszyć ją. - Było minęło. Powiedział i uśmiechnął się do niej mając nadzieję że to jakoś duchowo ją wzmocni.