Znaleziono 49 wyników

Zaśmiał się widząc biały puch na chrapach klaczy. - Jasne, chodź za mną... - powiedzial i ruszył przed siebie... Pamietajac o kolejnym pytaniu ktore mial zamiar zadac juz na miejscu...

//Napisz w ...

Latem rosną tu wyśmiemite marchewki. Słodziutkie i pomarańczowe :) Aż ślink cieknie...

-A no znam takie jedno miejsce! Wiec co, masz ochote na marchewki? - spytał podchwytliwi. Jak ju mowa o pytaniach teraz byla jego kolej i wlasnie ją zmarnował (xD) ... Rzeczywiscie bylo jedno miejsce ...

Wysłuchal jej do końca i zamyślił się ponownie na pre sekund... -Jakbym poszukała w zakamarkach mojej głowy, to pewnie coś by się znalazło.- odwdzieczyl sie tym samym na jej pytanie ... W zasadzie to ...

Potaknął jej głową... Wiec jednak w jakimś stopniu byli podobni... -Rozumiem że moja kolej na pytanie... - wyszczerzył się. Chwila ciszy. De Facto myśli ... - hmm... tak więc, znalazłaś tu jakiś przyj ...

Podniósł głowe gdy tylko przyszła, a już po chwili postanowił podnieść się cały... - Owszem... Stado mnie nie kręci... - powiedział z dziwnym uśmiechem na pysku... - Ty myślę że również jesteś samotn ...

Stał w miejscu i obserwował klacz z podziwem... Naprawde była dobra. Połorzył się na ziemi i przyglądał sie jej wyczyną... Czyżby chciała zakonczyć już ich konferencje? ...

Jak sobie życzysz... -powiedzial ani na chwile nie zwalniajac... Co miał mowic? ... Nie do konca wiedzial. Po prostuszedł w milczeniu ...

Przyspieszył również. Jego kłus przeistoczył się w niezbyt szybki galop. On zato był wietnym biegaczem... W mgnieniu oka był już przy klaczy... - Hmmm... Pomyślmy. Czy Ty jestes może Panna Sadako? - s ...

Stał chwile w miejcu i patrzyl jak klacz oddala sie. Nagle ruszyl z miejsca dosc szybkim galopem i na momencie znalazl sie juz obok Sadako. - Witam - powiedzial i przeszedł do szybkiego kłus bedac ter ...

Przestał. Podniósł się... -Spróbuj. Naprawde rozgrzewa. - powiedzial zachecająco... Zauważył że klacz aż sie telepie z zimna... - Może chcesz pobiegać, aby sie rozgrzac. Nie moge patrzec jak marźniesz ...

Rozejrzal sie po okolicy. Wszedzie śnieg! ... Biel... Rzeczywiscie kraina ta pod cienką warstwą tego puchu wyglądała uroczo. Uwielbial zime, ale jeszcze bardziej uwielbial lato, ktorego juz nie mogl s ...

Wszystko mozna... - wyszczerzył się do niej z sympatią. O czym on myślał? ... Nic konkretnego mu do głowy nie przychodziło ale trzebabyło coś wymyślić efektownego. Coś w jego stylu. - O czym ja myslę ...

Podszedl blizej do niej... - O czym myslisz? - spytal patrzac na nia jakby chcial ja przejzec, jednak nie moc do konca odczytac jej mysli ... Nie mial sobie za zle ze zostawil rodzicow. A wlasciwie ze ...

Historia klaczy wcale nie była taka nudna za jaką ją uważała... Nie codziennie spotyka sie indianin i mieszka z nimi. Ciekawe czy zostala ujeżdżona... -Widzisz, "jakoś poszło ośle, jakoś poszło&q ...