Znaleziono 22 wyników

Cichy, głuchy dźwięk jaki z siebie wydała przypominał pełen zadowolenia pomruk.
- A więc proszę, tańcz dla mnie... - Zarżała cichuteńko, mrużąc oczy i odsuwając się o krok w tył. Dzień coraz bardziej ...

Wypuściła powietrze cichutko, cofając się w tył, by ujrzeć ogiera w pełnej krasie i spojrzeć mu w oczy.
- Jeśli wydaje Ci się, że jestem fikcją, imaginacją lub fatamorganą to możesz być pewien, że je ...

(Nie)szczęśliwie z zachodu powiał silny wiatr, niosący ze sobą pewną osobę, która w życiu Smugglera odcisnęła się wyjątkowo wyraźnie. Kiedy ogier po raz kolejny natarł w stronę Avity, śnieżnobiała syl ...

Spojrzała na Al-Hattal i ogiera, który był... niczego sobie. Ale nie chciała przeszkadzać. - Do zobaczenia! - Zarżała i pogalopowała w dal.

- A kto powiedział, że uważam? Stwierdziłam po prostu, że cię poznałam i tyle. - Również się wyszczerzyła, posyłając mu dumny uśmiech a potem mrugnęła zalotnie.

- Owszem. na przykłąd z tobą. - Uśmiechnęła się słodko i czarująco, ponownie trącając Cassini'ego chrapami.

Uniosła łeb. - Czy taka klacz jak ja mogłaby nie znać swej wartości? - Roześmiała się a potem nagle trąciła ogiera chrapami. W jej oczach pojawił się tajemniczy błysk.

Spojrzała na niego lekko zaskoczona. Czy tak zachowuje się ten,. kto niedawno stracił miłość? Dla zaczepki sama go skubnęła. - Cóż, ja też się z tym zgadzam. - Zachichotała zuchwale.

Przyglądała się jej chwilę.
- A tam, raz kozie śmierć! - Rzuciła radośnie i wskoczyła do wody, tuż obok Al-Hattal. Wynurzyła się z wody po chwili. - Świetne uczucie!

Holy wparowała na plażę zaraz po Al-Hattal. Zarżała podekscytowana widokiem, ostro hamując przy samej linii wody. Obejrzała się do tyłu, na kasztankę. - Cudowne miejsce. - Mrugnęła do niej i spojrzała ...

Odrzuciła śnieżnobiałą grzywę w tył.
- A kto powiedział, że ja jestem dobrze wychowana? - Spytała banalnym tonem a potem ni stąd ni zowąd zbliżyła się do ogiera i trąciła go w ganasz.

Zatrzymała się i wypuściła powietrze nosem. - Czy gdyby było inaczej to nie poszłabym sobie już dawno? - Spytała, krzywiąc się lekko.
Ten ogier był bardzo kuszący, ale wiele ukrywał.

Spojrzała na ogiera, potem na wodę i znowu na ogiera. A potem westchnęła. - Wadzę Ci. - Mruknęła. - po raz kolejny komuś wadzę. - Skrzywiła się i zawróciła. Koniec z zawadzaniem innym.

Uśmiechnęła się na to słowa. - I widzisz, miałam rację. Mało który ogier zwraca uwagę na takie szczegóły. - Odparła i równiez spojrzała w wodę. Widok był powalający.

Trąciła go delikatnie chrapami w szyję. - Nie przejmuj się. Wszystko się ułoży. Wiem co mówię. - Uśmiechnęła się delikatnie, patrząc na niego ciepło.

{ Na mnie pora. Wrócę za kilka godzin. papa ;* ...