Znaleziono 114 wyników

Klacz przyszła ciągnąc za sobą kopyta. Biorąc głęboki wdech podeszła do drzewa i stała tak bez ruchu.

Wyłapując słowa ogiera uśmiechnęła się lekko i poleciała jej jedna, samotna łza. - Nigdy nie będziesz sam - powiedziała cicho i spokojnie. Po chwili wybiegła

Zaśmiała się pod nosem. - a było tak fajnie - mruknęła do siebie . Zamknęła oczy dalej idąc

rozumiem - powiedziała po chwili nie zatrzymując się. Cały czas szła powoli przed siebie

No widzisz - powiedziała i się zasmiała - ja na przykład bym się nie poddawala po pierwszej kłótni. teraz widze, że to nie ma sensu - dodała i zaczęła kierować sie .. gdzieś

Może już taka jestem. Obojętna. Ale nie we wszystkim - powiedziała ściszając przy każdym słowie głos

Zamknęła oczy i się po chwili na niego spojrzała - oj poprostu. Tak jakoś myślałam. Że no. ty ja, ja ty. No wiesz. ten teges - powiedziała po chwili

Nic nie będę dokańczać - powiedziała od razu - nie moja wina, że sobie coś pomyślałam na starość - dodała

Matko święta - mruknęła i się na niego spojrzała - nic. Już nic - dodała po chwili

Wiesz co? Mogłeś być szczęśliwy ale chyba mi przeszło. - powiedziała i zrobiła krok w bok xd. -

Boże co ci się stało?! - spytała po chwili i się znów na niego spojrzała.

Świetnie - powiedziała i się spojrzała w niebo - i co? Które? - spytała po chwili

No mów - powiedziała po chwili dalej na nią patrząc. - chce wiedzieć - dodała

No co? - spytała po chwili dalej na niego patrząc. Wzięła głęboki wdech i patrzyła na niego wyczekująco

ale, że teraz o co chodzi? - spytała po chwili i się na niego spojrzała. Machnęła ogonem