Znaleziono 35 wyników

Skubnela go w szyje, patrzac za Liria. Zdziwilo ja troche nagle przybycie i wybycie klaczy. Spojrzala uwaznie na ogiera. - Zapytam jeszcze raz. Lubisz zachody slonca? - Wywalila lekko jezyk.

- Zachody. Zachody slonca. - Zasmiala sie cicho. Machnela ogonem i znow spojrzala na niebo. - Skoro juz wspomniane o zawodach to ja tez nigdy w zadnych nie uczestniczylam.

- Zgodze sie z Toba. - Dmuchnela sobie w opadajaco na oczy grzywke. - Lubisz zachody? - Zapytala, przenoszac wzrok na ogiera. Jedna noge wsunela mocniej do piasku.

Stanela zaraz gdy uslyszala jego slowa i spojrzala na niebo. Bylo cudowne. - Piekne - Jeknela rozmarzonym tonem, usmiechajac sie do siebie. Zakopala kopyto w piasku.

- To masz szczesnie. - "Usmiechnela" sie do niego cieplo. Spuscila leb, patrzac uwaznie na piasek. - Boom, cyk, cyk jeeeb. - Baknela co oznaczalo, ze najwidoczniej sie nudzi. Machnela lbem n ...

- Ja w ogole nie spotkalam koni, ktore chcialyby sie ze mna przyjaznic. - Mruknela niezadowolona, wydymajac dziwnie chrapy. Patrzala uwaznie na ogiera. Polubila go. Mogla z nim normalnie pogadac, co r ...

- Fakt, ale czasem zanim zorientujesz sie, ze sa falszywi to moga Ci niezle namieszac w zyciu. Czasem myslisz, ze wszystko jest oke, a tu za Twoimi plecami niezle o Tobie gadaja. - Stwierdzila.

- Nie mam nic przeciwko. - Strzelila z ogona i ruszyla powolnie brzegiem morza. Spojrzala uwaznie na ogiera. - Wiesz... Chcialabym miec przyjaciol... To fajne. Na pewno. - Mruknela z przekasem. - Mozn ...

- Spokuj? Casem jest dobry, lecz potrafi byc meczacy. Zgodziesz sie ze mna prawda? - Gdy poczula musniecie na swoim gadaszu przeszedl ja mily dreszcz. Skubnela lekko jego grzywe, po czym usmiechnela s ...

- Lepsza jedna przyjaciolka od bbraku przyjaciol. - Usmiechnela sie cieplo i zakopala kopyto w piasku. Zarzucila grzywa. - Uhm... Ostatnio zdazylam sie przekonac, ze w tej krainie jest nawet nudno. - ...

- Podobna jest tu moja siostra, ale jeszcze nie zdazylam z nia pogadac. - Mruknela obojetnym tonem. - Znajomych mam, poniewaz sa nimi wszyscy z ktorymi gadalam. Co do przyjaciol... Hmmm... Brakuje mi ...

- Zgodze sie z Toba. Ja nigdy nie zastanawialam sie nad stadem. W koncu wole sama podejmowac decyzje, ktore moga warzyc na moim zyciu. - Machnela ogonem, usmiechajac sie milo. Objela go cieplym wzrok ...

- Uhm...Zycie w stadzie musi byc meczace. - Usmiechnela sie tajemniczo. - Wolnosc lepsza od zlego stada, mam racje ? - Omiotla go tajemniczym spojrzeniem, usmiechajac sie delikatnie, a zarazem uroczo.

- Z pieknej krainy :P - Wywalila do niego jezyk i zasmiala sie cicho. - Wiecej nie powiem. Nie lubie wspominac tamtego miejsca. - Spojrzala na niego uwaznie - A ty? - Jej spojrzenie bylo cieple i weso ...

- Ladnei, ladnie. Ja tak uwazam. - Uniosla lekko leb, patrzac na niego z ukosa. - Tez cos okolo tego. - Usmiechnela sie niepewnie. Ogonem musnela jego noge.