Znaleziono 46 wyników

http://i42.tinypic.com/121fz7t.jpg
Są to rozległe trawiaste stepy lecz można spotkać tu także dużo wyższej roślinności krzewów, małych drzew.
Jest tu jednak bardzo sucho przez co przez większość rok ...

-Tak- Mruknął -Pode mną już kiedyś ten lód się załamał.- Dodał na koniec i od razu posmutniał przypominając sobie o tej, którą kochał a ona odeszła nawet o nie wiedząc o tym co on do niej czuje. Teraz ...

-To jak stąpanie po bardzo cienkim lodzie.- Powiedział jakby chcąc ją uprzedzić. On wiedział co to miłość, ale niestety on nie miał do tego szczęścia.

-Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?- Zapytał ot tak po prostu, by sprowadzić rozmowę na jakiś ciekawszy temat. On sam nie wiedział za bardzo czy wierzyć czy nie ale sądził, że to możliwe.

-Bo jest.- Odpowiedział -Moje miejsce będzie tam gdzie będzie moja rodzina, a na razie jej nie mam.- Dodał ujawniając swoje wcześniejsze myśli.

-Ja?- Spytał by się upewnić, ale nikogo w pobliżu nie było więc -Jeszcze go nie znalazłem.- Odpowiedział po chwili, jego miejsce będzie tam gdzie będzie jego rodzina, której na razie nie posiadał.

Kiwnął tylko łbem na znak zrozumienia -Długo się tak wałęsałaś?- Spytał po chwili zamyślenia, musiał dokładnie Przemyśle to co klacz mu powiedziała i powtórzyć to sobie w myślach by to lepiej zapamięt ...

-Jak ja tu trafiłem...- Powtarzał sobie i zamyślił się poważnie, chyba skleroza go dopadła bo kompletnie nie mógł sobie przypomnieć! -Błąkałem się, łaziłem to tu to tam, aż trafiłem tutaj i poczułem, ...

-Ja też.- odpowiedział i wrócił swój wzrok ku morzu, pięknemu i nieprzewidywalnemu ale nie tak pięknemu ja Szecherezada oczywiście. Stanął krok bliżej i dalej obserwował morze.

Odwrócił się w jej stronę milcząc i przypatrywał jej się przez chwilę -Ja, nie nigdzie.- Mówił niezbyt zrozumiale gdy pytanie wreszcie do niego dotarło.

Uśmiechnął się, wcale nie chciał się od niej "odkleić" pozostał tak jeszcze chwilę, a później cofnął się o krok. Patrzył w jakiś punk na morzu i chyba zupełnie stracił kontak ze światem i ro ...

Przytulił ją do siebie, a jemu samemu w krótką chwilę zrobiło się ciepło. -Cieplej ci?- Spytał klacz troskliwym głosem.

-Nie.- Powiedział -Eee... Przytulić Cię?- Zapytał po chwili nieco zmieszany, ale cóż nie mógł patrzeć jak trzęsie się zimna.

Również zbliżył się do niej o krok -Ma się rozumieć, że się nie dasz!- Powiedział z wielką powagą, a brzmiało to niczym rozkaz. Odrzucił grzywę na drugi bok i przyglądał się przez chwilę dokładnie kla ...

-Bałem się o Ciebie.- Wyznał szczerze, a na jego pysku pojawił się nikły uśmiech, który ciężko było zauważyć. Machnął ogonem wytrzepując z niego resztę wody i spojrzał na klacz niepewnie.